Witam.
Przypadek dziwny jak dla mnie wiec zwracam sie o pomoc.
troche bliżej
Chodzi o to miejsce na zdj. Dzis rano kiedy odpaliłem auto, otworzyłem maskę znajdował się tam płyn chłodniczy. Wygladało jakby wyleciał uszczelką pod głowicą bo na niej w rancie też było widać płyn, tylko że przyglądałem sie chwile i nie widziałem żeby gdziekolwiek leciało. Zdarzyło się to drugi raz w ciągu 2 tyg.
Wczesniej też po porannym odpaleniu silnika się tam znajdował i pózniej nic. Nastepnego ranka sytuacja sie nie powtórzyła, aż do teraz.
I znowu tylko rano.
Jakieś sugestie ????
Druga sprawa to zbiorniczek. możliwe by ciekł na lączeniu??