- opony zimowe, mniejszy rozmiar opony 205/55/16, - wyważenie i dopompowanie,
- smarowanie wazeliną techniczną wszystkich uszczelek w drzwiach i bagażniku żeby nie przymarzły,
- wymiana filtra paliwa (diesel),
- sprawdzenie świec żarowych, (ja akurat kupiłem nowe)
- sprawdzenie płyny chłodniczego,
- sukcesywna wymiana płynu do szyb na zimowy,
- sprawdzenie akumulatora (ja akurat kupiłem nowy)
- dywaniki gumowe,
- gruntowne wysprzątanie w środku (piach akumuluje wilgoć i mogą sie parować szyby na jeździe bez klimy)
- mycie ręczne nadwozia i woskowanie, używam wosku na mokro,
- czyszczenie felg (koła letnie) i usuwanie pyłu od klocków spec. środkiem. (w przeciwnym razie się wżera,
- wymiana piór wycieraczek, (wymiana przed zimą i po zimie)
- osłone na silnik mam cały rok,
- w tym roku pokusiłem sie o założenie normalnych sprężyn (nie obniżanych) ze względu na rozkopane całe miasto u nas i tak już zostawie na zimę.
- tankowanie zimowego ON - chyba już wszystkie stacje taki posiadają ale mogę sie mylić, ewentualnie jakiś dodatek do ON na mrozy,
- saperka, rękawiczki linka holownicza w bagażniku, no chyba że ktoś ma Q.
- sprawdzenie (w moim wypadku naprawa jednego fotela) grzania foteli :gwizdanie:
- warto mieć też dużo paliwa - przy ewentualnym sie zakopaniu i czekaniu na pomoc można sie dogrzać w aucie, więc raczej nie warto jeździć na "wiecznej" rezerwie w zimie.
Reszta wyjdzie w praniu