Brynia, powiedz Łukaszowi, że zaliczyliśmy prawie cały tor off roadowy na Koniówce. Straty są takie, że skrzywiłem jedną rurę i chyba przegub poleciał, bo cuś stuka, ale warto było. Adrenalina taka jak w Ułężu.
Mowa o niepozornym aucie - Hyundai Starex 4wd, kudłaty wie o co chodzi... Szkoda, że nie miałem aparatu, bo Startrek po kilku wodowaniach wygląda kozacko i śmierdzi mułem.
BTW, kudłaty, jutro zaprowadzam auto do blacharza i myślę, że w przyszłym tyg. będę mógł przyjechać do Ciebie. :th: