Hejka panowie
pisze tutaj bo mam problem. Otóz 2lata temu dałem auto do warsztatu do wymiany kompletnego rozrządu, zabuliłem wtedy nie mała kaskei wszystko git. Mija 2lata 35tys, przebiegu i autko rzuiło palenie. szbka decyzja, linka i na warsztat diagnoza luźny pasek rozrzadu. Dzis sie dowiaduje, że rozleciała sie rolka napinająca, głowica jest cała pasek nie przeskoczył. Co w takiej syuacji czy przysługuje mi jaka gwarancja na tą rolke podobno 2 lata była. Mechanicy narazie pierwszy raz takie cos widzieli, to że była wymieniana nie podlega dyskusji znam goscia mi by tego nie zrobił.