ajax :wallbash:
Hahah predkosc informacji w internecie jest szybsza niz predkosc swiatla ;P
Most Szczytnicki w strone miasta jest moim dosc ulubionym kawalkiem, jak jestem na pasie sam to przeginam tam troszke. Tym razem, pojechalem szybciej niz zwykle, a za zakretem okazalo sie, ze jedzie sobie kawalek dalej bardzo wolno samochod. Zmusilo mnie to do dohamowania w momencie kiedy tyl lecial bokiem po szynach. Kontrowac zbyt mocno nie chcialem, poniewaz z naprzeciwka jechalo sporo samochodow i balem sie, ze polece na przeciwlegly pas.
Bilans koncowy, uderzylem prawym blotnikiem w barierke - straty :
- lampa
- blotnik
- felga o kraweznik
- maska
- tylna felga obtarla kraweznik
- zderzak
- pas przedni przy lampie nadpeknal i tez bede musial wymienic ;/
FMIC, chlodnice i caly osprzet zyje, dojechalem na parking sam
Pech? Nie.... ja mam w zyciu farta. Tutaj bilans umiejetnosci prowadzenia do mojej wlasnej glupoty wypadl dosc niekorzystnie.... nie pierwszy raz, jednak wlasnie tym razem nie mialem tyle szczescia co zawsze
Fura niedlugo bedzie zrobiona i bede dalej sie uczyl... mam w planie regularne wizyty na torze, bo 4++ koni na zakretach lubi odjechac ;P
P.S. To nie jest eSka!
a Twoje zdrowie jak się ma ?