
proton2
Pasjonat-
Postów
347 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez proton2
-
Oj Miron, chyba podpadłeś, bo wszyscy się na ciebie uwzięli
-
Powinienes miec włącznik 8E0 941 531 - ten jest bez FIS. Z FIS jest z literką A na końcu. A u mnie nie działa kurde tempomat. Wygląda na padnięty czujnik naciśnięcia pedału sprzęgła, bo w grupie 6.2 powinny być same zera a mam 00100. Jutro wycieczka do ASO
-
No, u mnie wszystko zamontowane i pięknie działa, wygląd też niczego sobie Nie działa oczywiście multifunkcja w kierze, ale jak przyjdzie taśma to się wymieni i będzie git Ja chcę taki stolik do pokoju
-
Hejka Pewnie i tak mnie nikt nie posłucha, ale ja proponuję Auchan/Decathlon. Tam jest spokojniej w środku niż na sarnim, a to jest jedyne miejsce (poza sarnim), gdzie można spokojnie zestawić stoły i możemy razem usiąść. No chyba, że znajdziemy jakiś lokal w pobliżu.
-
Widzę, że kierownice nie schodzą z tapety
-
Wymiana przełącznika wycieraczek i odblokowanie pełnego FIS
proton2 odpowiedział(a) na miro_x temat w Audi A4 B6/B7
a czy przy takim kodowaniu macie podświetlone zegary po przekręceniu kluczyka czy dopiero po włączeniu świateł?u mnie działa dopiero po włączeniu świateł,a chciałbym mieć podświetlone igły po przekręceniu kluczyka,kodowanie nie pomaga Aby mieć podświetlane tylko wskazówki na pierwszym miejscu musi być 1 a nie 3. -
Aaaaaa kur.wa Zapomniałem, że te manetki co kupiłem miały taśme bez obsługi multi i taśme opchnąłem piterowi . Teraz muszę szukać jeszcze taśmy W niedziele idę na targ i robię wyprzedaż manetek
-
Ta, siedzę i dłubię w nosie ta w nosie .. kur.wa a ja siedze i czekam tez na te maneciory ... za ile kupiles ? Lepiej nie pytaj :>
-
Podjedź do mnie. Mam pożyczone narzędzia od mk4, mogę Ci to zrobić. Jak nie będzie problemów to w 30 minut powinno się to dać zrobić. Aktualnie czekam na drugi komplet manetek, ma jutro przyjść.[br]Dopisany: 24 Listopad 2009, 14:43_________________________________________________ Ta, siedzę i dłubię w nosie
-
w ten wietrzny poranek
-
No te auta mają swoją duszę Gratki Gryfi, niezły rodzyn Ci się trafił
-
nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy to znaczy że nikt nie przyjedzie? Ja jednak poczekam do środy, żeby zobaczyć to czerwone cudo
-
No skoro Ci mają dojść to możemy jutro po testować. A gdzie kupiłeś ? Swoją drogą, kupiłeś okablowanie poduszki ? Bo ja zamówiłem, a z kierą już był kabelek i mam dwa
-
Manetki są identyczne i taśma też, ale moduł kierownicy już nie. Wygląda tak samo, ale na pewno różni się środkiem. W końcu po co byłby inny numer na module od A4 i tym od A6
-
Hey Wiesz, myślę, że nie ma sensu próbować, te manetki są na 99,9% z A6 - w A4 są identyczne. Nie ma naklejki z numerem części, tak to by była sprawa jasna. Kupię drugie i zobaczymy.
-
Gdzieś 14:00-14:10 w Piasku na Statoil przy 1-ce na katowice.
-
Instalacja kierownicy multifunkcyjnej S3/R8/S6/TT/A4 B7/B8 w A4 B6
proton2 odpowiedział(a) na malik temat w Audi A4 B6/B7
Panowie help! Kupiłem manetki z modułem, taśmą z B7 i do tego kierę z multifunkcją. Po podłączeniu wszystkiego manetki nie działają, w liczniku pojawia się błąd braku komunikacji z modułem kierownicy. Nie można się też połączyć Vagiem (3.11, 4.09) z modułem kierownicy. Przebrnąłem przez ten temat i nie widzę podobnego problemu. Jak sądzę, bez żadnego kodowania po podłączeniu wszystkiego powinny chociaż chodzić kierunkowskazy po przekręceniu stacyjki, a u mnie nic się nie dzieje ? Wszystko było rozmontowywane i montowane przy odłączonym aku, więc wykluczam jakiekolwiek zwarcia itp. Mam B6 z początku produkcji, nie wiem czy to może mieć jakieś znaczenie jeśli chodzi o okablowanie tej wtyki, co wchodzi do modułu kierownicy ? Oczywiście po włożeniu starych gratów wszystko śmiga jak wcześniej. Ewidentnie padnięty moduł czy też coś innego jeszcze może być ? -
Ten ostatni chyba najlepszy. Choć z s-line to ma chyba tylko zawiechę i listwy alu w srodku. Ta czerwona to raczej cała malowana. Piter, jak u Ciebie z czasem w poniedziałek ? Nie działają u mnie te manetki co kupiłem, może u Ciebie by chodziły, to byś je sobie od razu zostawił. Tylko właśnie nie wiem czy masz czas na przymiarkę
-
Ja się spotykam z boniem w Piasku, ma mi tylko dać jakieś graty i jadę dalej. Możemy się tam umówić jak chcesz.
-
No i d*pa z kiery multifunkcyjnej Moduł, który odstałem z manetkami jest albo nie do A4 albo jest padnięty. Musiałem włożyć stare graty z powrotem
-
w ten piękny weekendowy dzionek
-
Musimy sobie wyobrazić
-
Cytat z warszawskich Z PAMIĘTNIKA PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY PIĄTEK 19.06. Obudziłem się z nagle z przeświadczeniem, że odkryłem coś epokowego. No, może nie na miarę Nagrody Nobla, ale przynajmniej na jakieś porządne wyróżnienie bym zasłużył. Rzekomo najlepsze pomysły wpadają do głowy podczas snu. Postanowiłem pisać pamiętnik i przyśniło mi się, że kobieta jest jak automatyczna pralka. Każdą da się odpowiednio zaprogramować i będzie działa zgodnie z oczekiwaniami. Odpowiednie słowa, trochę ciepła i czułości, kwiaty, miła kolacja itd. itp. i program działa. Zawsze wiadomo, co, kiedy i jak się stanie, i na co i jak zareaguje. Pralka i kobieta są w swym działaniu identyczne, z tą tylko różnicą, że pralki nie da się zapakować od tyłu. SOBOTA 20.06. Nie rozumiem dlaczego kobitom do seksu są potrzebne czułe słowa? Przecież gadanie podczas seksu to zbędne marnowanie czasu. Słowa rozpraszają, przeszkadzają i zmuszają do myślenia. A po cholerę przy seksie myśleć? Wczoraj kochałem się z żoną. Milczałem jak zawsze, no bo o czym tu gadać? O Księdzu Rydzyku i jego finansach, czy o fajansiarskiej polskiej piłce nożnej? O. Rydzyka nie lubię, a na piłce nożnej Stara się nie zna. No to milczę. A ona do mnie: -Wiesz kochanie – a ja ją bzykam od tyłu – w Tobie już nie ma takiej czułości jak dawniej. Zaniedbujesz mnie. Mógłbyś chociaż czasami do mnie powiedzieć coś pieszczotliwie? - du.pa wyżej KOCHANIE!!! Lekarz powiedział, że szczęka może boleć jeszcze ze dwa tygodnie, ale złamania nie było. PONIEDZIAŁEK 22.06. Ja wciąż nie rozumiem kobiet, a swojej żony w szczególności mimo tylu lat małżeństwa. Wiecznie narzekają na swój wygląd. Za te jej maseczki, szmineczki, kremiki, piźdzki, to już bym sobie dawno mercedesa albo inne volvo kupił. Wczoraj narzekała, że ma małe piersi. Mówię jej: - Kobieto nie masz większych zmartwień? A ona mi narzeka, że się źle czuje, że powinna mieć większe, że może dałbym jej na silikony? Pojebało babę, jak nic. Więc jej mówię: - Pocieraj sobie kilka razy dzienne papierem toaletowym między piersiami? - A to pomoże? Będą większe? - du.pie pomogło. Dentysta powiedział, że tę jedynkę to da się wstawić, ale tylko na metalowym implancie. Z dwójką nie będzie problemów, bo się tylko trochę uszczerbiła. WTOREK 23.06. Dziś rano córka przyszła, żebym jej pomógł zawiązać buciki. No, to wiążemy i wiążemy. Uczę ją o zajączkach i pętelkach, o motylkach zawiązujących skrzydełka, na kokardkę i takich tam sznurówkowych historyjkach, a ona mnie nagle pyta: - Tato!! A dlaczego dziewczynki mają mniejsze stópki od chłopców? - Aby w przyszłości mogły stać bliżej zlewu. Chłopakom w pracy powiedziałem, że mi szczapa przy rąbaniu drewna odbiła. Swoją drogą widać, że to mamy córcia – ma to pie***lnięcie sz***iara. PIĄTEK 24.07 Kochany Pamiętniczku, przepraszam, że mnie tu tak długo nie było. Ale w niedzielę przy śniadaniu w zeszłym miesiącu rozmawialiśmy z żoną na tematy religijne. Żona twierdziła, że kobieta to lepszy „produkt” Boga niż mężczyzna. Więc jej przypomniałem, że to mężczyznę stworzył Bóg jako pierwszego. A ona mi na to: - Taaa… bo musiał zacząć od zera. No szlag mnie trafił na gadzinę jedną hodowaną na mym męskim łonie to jej odszczeknąłem: - Yhm. A jak chciał stworzyć kobietę to się potknął i powiedział „kur.wa”. I słowo ciałem się stało. Na OIOM-ie trzymali mnie tylko przez tydzień. Chirurg szczękowy powiedział, że miałem szczęści, że szczęka mi się w mózg nie wbiła. Mój wstrząs mózgu to byłby przy tym pikuś. Dopiero wczoraj mnie wypisali. SOBOTA 25.07. Kobiety to zawsze mają jakieś pretensje. Wiecznie coś im się nie podoba i nie wiedzą czego chcą. Pamiętam jak byłem przy urodzeniu córki. Żona darła się jak głupia: - Zróbcie coś z tym. Dajcie mi jakieś lekki. Ratunku to boli!!! To Ty powinieneś tu leżeć za mnie i skręcać się z bólu!!! To Ty mi to zrobiłeś!!! Nie chciałem być niczemu winny jak zawsze, więc jej przypomniałem: -Nie pamiętasz? Chciałem ci go wsadzić w pupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne. Lekarz wylądował na urazówce. Mnie nie sięgnęła. Wróciłem po dwóch tygodniach, jak wytrzeźwiałem, a ona się uspokoiła. Baby to zawsze zwalają winę na nas. NIEDZIELA 26.07. I niech mi ktoś powie, że kobiety nie myślą permanentnie, tak jak mężczyźni, o seksie. Siedziałem wczoraj wieczorem w barze z kolegą i tłumaczyłem mu jak smakuje ogolona cipka, bo on nigdy takiej nie miał szansy popróbować. Nie wiedziałem jak mu wytłumaczyć więc mu mówię: - Wyobraź sobie, ogoloną cipkę i różowego Chupa Chups. - No i? - Więc ogolona cipka smakuje, jak ten lizak. - A jak smakuje owłosiona? -Jak lizak spod szafy. Chyba nie zrozumiał. Bez flaszki nigdy nie zrozumie, więc idziemy do baru. Podchodzę i zamawiam dwie szklanki Whisky. A barmanka do mnie: - Z lodem czy bez? - Bez loda. – odpowiedziałem – Kolega nie będzie czekał. I co? Nawet barmance lody w głowie. I niech mi któraś teraz powie, że tylko faceci ciągle myślą o seksie. ŚRODA 29.07. Po wczorajszej akcji poszedłem do pracy. Tym razem się udało. Miałem tylko pobite oko i rozcięte usta. Nie chciałem znowu sprzedawać, że to od rąbania drewna, więc przyznałem się, że to żona mnie pobiła. Chłopaki pytali: - Za co? No więc, powiedziałem im, że za to, że podczas seksu powiedziałem, do niej na „Ty”. Nie uwierzyli. A co? Miałem im powiedzieć, że w trakcie ona do mnie powiedziała: - No już ze trzy miesiące się nie kochaliśmy. A ja jej odpowiedziałem: - Chyba Ty. To i tak dobrze, że się skończyło, jak skończyło, a nie tak, jak wtedy, gdy wylądowałem ze wstrząsem mózgu, gdy dostałem w ryja mrożonym kurczakiem. Kurde seksu mi się zachciało wtedy przy lodówce. Przecież przy lodówce chyba każda lubi. Szkoda tylko, że nie w Tesco. PIĄTEK 31.07. Kochany pamiętniczku dzisiaj robię eksperyment. Chcę sprawdzić kto jest moim najlepszym przyjacielem: pies czy żona? Zamknę oboje na noc w bagażniku mojego Zaporożca. Zobaczymy, kto się będzie cieszył rano, że mnie znowu widzi. To był ostatni wpis w odnalezionym pamiętniku. Życie prawdziwego mężczyzny potrafi być pełne niespodzianek. :>
-
A co sprawdziłeś ? Bo póki co to żadnego feedback-u nie było