mnie nie chodzi o sam wypadek bo mam go gdzieś, punkty mandat ok, tylko chodzi mi o wyrok jako karany, jak mogę być karany za obrażenia gościa powstałe na jego własne żądanie - niezapięte pasy i przekroczona o 30km prędkość, gdyby dostosował się do przepisów nie miałby żadnych obrażeń
kto Ci wydał prawko?
nie wiem czy juz pisałem... gosc wyjechał mi z podporzadkowanej..... miałem około 130 na blacie w zabudowanym.... nie wiem do ilu shamowałem, policja ewidentnie jego wine widziała. nawet nie mierzyli sladów hamowania. Jestes ewidentnie winnym tego zdarzenia
a Ty umiesz czytać?? nie kłócę się o wypadek lecz obrażenia, jeśli biegły by orzekł że nie zapiął pasów w większym stopniu przyczynił się sam do wynikłych na jego ciele obrażeń zwłaszcza że drugiej osobie nic się nie stało bo zapięła pasy, poczytaj trochę prawa jest coś takiego jak w sądzie procentowe przyczynienie się do wypadku na powstanie obrażeń. Zobaczymy po rozprawie jak będzie