ale co tzra być za kretynem aby taki coś odpierdzielić wiedzom, że je nagonka w taki weekyndy...a ci w czajnik napierdzielajom:facepalm:
No niestety ale kretyni są wśród nas, ja po większej popijawie na następny dzień w ogóle nigdzie nie jadę
dokładnie...ja wiem na ile sobie mogę pozwolić i jak rano się czuję...np. jakbym rano wstał i było by mi "niewyraźnie" to UŻ-eta biorę. A chO_oj z tym że "ty" byś se coś zrobił, ale komuś...---------- Post dopisany at 22:38 ---------- Poprzedni post napisany at 22:37 ----------
Guru. abo żeś tak długo myśloł nad ripostom, abo żeś kompa mioł wyłończonego:decayed:
:polew::polew::polew::polew::polew:
oj ..............on będzie żałował awantury w bazarze
:polew: oj tam oj tam...