a czy kierowcy d*pę urwie jak puści na tych pasach pieszego? Kapelusz z głowy spadnie? A co z zasadą ograniczonego zaufania? Jaką Kolega ma pewność, że przy tych pasach nie stoi pijany człowiek, który straci równowagę? Skąd pewność, że za tym pieszym nie stoi mały dzieciak, który niespodziewanie się wyrwie na pasy myśląc że się zatrzymujesz albo nie zauważając nadjeżdżającego samochodu?