witam
nic nie załatwimy
dzwoniłem, pytałem i najbliższe terminy to początek czerwca - maj już jest całkowicie zajęty
a teraz to już chyba wrzesień
Panowie jak nie wiecie o co chodzi to chodzi o kasiorkę
po kija robić rabaty, upusty jak ludziska podobną walą się oknami i drzwiami
więc w tym przypadku jesteśmy potraktowani jak zło konieczne bez konsekwencji
ale zastanawia mnie jedno - po co odpisywał na list z zapytaniem i dał ofertę z warunkami do grupowego jak i tak nie chciał tego nam zrobić
nic "chłopaki nie płaczą " 1200 zeta w zęby i wio