Witajcie,
Wczoraj stojąc pod apteką zahaczyła o moje auto babka, uszkodzeniu uległ przedni błotnik , na fotce słabo słabo co prawda ale widac mniej więcej jakie to uszkodzenie
I teraz co zrobic ? Oswiadczenie spisalem , tzn mam dane babki , jej polisy i przyznanie sie do winy oraz uszkodzenia jakie powstaly, tylko teraz co mam dokladnie zrobic ? Dzwonic do swojej ubezpieczalni czy do jej ? I czy oddawac moge do aso ? Co jesli mialem purchle na tym blotniku , a raczej na tym rancie ? Czy przez to moga mi obnizyc wyplate lub cos innego ?