Zauwaażyłem, że w tym temacie to sie spinasz jakby to co najmniej Twoj problem był. Chce to zmienia, z gowna bata juz nie ukreci to ile mozna inwestować.
Auto po konkretnych naprawach, jeździ, nie wymaga inwestycji to po co sprzedawać. A tym bardziej zmieniać na coś bez Turbo sam mu to mówiłeś
Tak Hammerku ja o tym że u Artura wszystko gra i jest zrobione na cacy słyszę od Sierpnia zeszłego roku.
Wydaje mi się że nawet jemu już się znudziło dokładać nawet jak ma wymienić na auto bez turbiny przynajmniej jedna rzecz mniej do stresów.
ARTURQ oby jeździło i się nie psuło, ja bym go sprzedał już we wrześniu no ale wiem że ciężko rozstać się ze smerfem w którego się włożyło tyle kaski bezpowrotnie niestety.