- tak z ciekawostek... - jakieś 2 lata temu dziennikarze motoryzacyjni zrobili mały teścik - sprawdzili cenę średniej klasy golfa (w sensie nie zupełny golas ale też bez większych gadżetów w wypasie) - było to jakieś 68 tys. zł - po czym tego samego golfa zamówili w ASO w ten sposób że każdą część zamawiali osobno ( każdą śrubke , podkładke , kabelek , najmniejsze składowe części silnika , zawieszenia... itd.) - zgadnijcie ile musieli zapacić kiedy przyszło do płacenia?
- więc ten sam Golfik zakupiony w autoryzowanym serwisie "na części" kosztował 268 tys. zł... - niezle co?