Po krótce: było fajnie, ale Poziek z Norbim nie do końca byli zadowoleni, bo ich (generalnie Audi A4/S4) auta nie są przystosowane do takich "zabaw" - jest to dla auta duże obciążenie - rosną wszystkie temperatury, a w szczególności temperatura oleju, która po 2,3 okrążeniach (mierzone czasy to około 1:10) była już ponad 120 stopni i trzeba było chłodzić auta. Tak samo było z temperaturą płynu chłodniczego (spokojnie ponad 100 stopni)
Już po 1 okrążeniach Poziek stracił wspomaganie kierownicy (płyn się ostro zagrzał) oraz coś zaczęło dymić z silnika i głośno obcierać). Po ostudzeniu siwek wrócił do normalności, ale i tak trzeba było jeździć rozsądnie.
Tor był dość ciasny więc Audi wyglądało co najmniej ociężale i to nie jest tor na takie duże auta - gdyby było więcej prostych to pewnie byłoby lepiej, ale tu zakręt na zakręcie i to ostre. Opony u Poźka tak się przekręcały na boki, że ślady przetarć były aż na 60% boku opony
Był jeden człowiek Nissanem - jako jedyny z napędem na tył - pokazał fajny drifting - jeździłem z nim na pasażera i naprawdę robi to wrażenie i wyzwala fajne emocje
Wszyscy wrócili zadowoleni i opaleni, bo słońce ostro grzało
Tutaj jest kilka fotek z toru.