Może sprawdzają czy nie kradzione, a nie koniecznie legalność.
Moje radio ma 20 lat i przecież nie mam na nie żadnych papierów - dawno gdzieś je posiałem.
Kupowałem je 15 lat temu i gdyby nawet mnie na tortury wzięli to sobie nie przypomnę od kogo i gdzie są na nie papiery, a tych zwyczajnie nie ma, bo po co trzymać je tyle lat.