W PL naprawdę jest niedopuszczalne. Na dowód wklejam wypowiedź ludzi z ITS:
Maciej Łukasik, Instytut Transportu Samochodowego
Przepisy dotyczące najnowszych rozwiązań technicznych w oświetleniu samochodowym to tematyka, która wzbudziła szczególne zainteresowanie uczestników. Wśród użytkowników aut panuje bowiem brak znajomości odpowiednich regulacji prawnych, czego przykładem może być instalowanie na własną rękę świateł ksenonowych bez homologacji.
Zgodnie z Regulaminem 48 EKG ONZ, światła mijania posiadające źródło światła o strumieniu świetlnym większym niż 2000 lumenów powinny być wyposażone w urządzenia czyszczące szybę reflektora posiadające homologację zgodna z Regulaminem 45 EKG ONZ. Czyli mówiąc bardziej zrozumiale muszą mieć one odpowiednie spryskiwacze.
Ponadto reflektory ksenonowe muszą być wyposażone w system do automatycznego poziomowania.
Wynika z tego jasno, że montowanych ksenonowych źródeł światła (dostępnych zresztą na polskim rynku) w reflektorach przeznaczonych do zwykłych żarówek jest niezgodne z przepisami. Można zainstalować w aucie światła ksenonowe, pod warunkiem, że wymieni się cały zespół reflektora. Specjalne zestawy, posiadające odpowiednie homologacje i spełniające wszystkie przepisy oferuje firma Hella.
- Stosowanie ksenonowych źródeł światła w tradycyjnych reflektorach powoduje zmianę rozłożenia strumienia światła, czego skutkiem jest oślepianie kierowców jadących z naprzeciwka. Prowadzi to, do zmniejszenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Piotr Kaźmierczak, Instytut Transportu Samochodowego
Samodzielne przeróbki oświetlenia dokonywane przez użytkowników są najczęściej wykonywane z naruszeniem przepisów. Przykładem "tuningu" lamp samochodowych jest montowanie żarówek o zwiększonej (często ponad dwukrotnie) mocy. Takie źródła światła nie mają oczywiście homologacji, lecz mimo to są oferowane na rynku. Ich stosowanie może powodować oślepianie kierowców.
Niektórzy kierowcy, zwłaszcza młodzi, stosują barwione źródła. Chodzi przede wszystkim o stworzenie imitacji barwy światła ksenonowego. Można to uzyskać przez stosowanie barwionych żarówek (przy czym należy dodać, że renomowane firmy mają w ofercie takie produkty, które są homologowane) lun nakładanie osłonek silikonowych, co jest niezgodne z przepisami.
Na rynku dostępne są również żarówki ksenonowe z trzonkami np. typu H1. Producenci tego rodzaju źródeł światła często zamieszczają w instrukcji informację, że produkt nie jest dopuszczony do używania na drogach publicznych, jednak w praktyce nie jest to przestrzegane.
Kolejnym przykładem jest stosowanie diodowych źródeł światła. Wiele z oferowanych na rynku produktów nie spełnia warunków technicznych określonych przepisami.
Wśród kierowców panuje również moda polegająca na dostosowaniu barwy kloszy lamp tylnych do koloru nadwozia. Używa się do tego specjalnych lakierów, które przyciemniają obudowę tylnych świateł. Powoduje to zmniejszenie strumienia świetlnego emitowanego przez lampy, a co za tym idzie ograniczenie widoczności na drodze. Dostępne są również specjalne ażurowe naklejki maskujące. Ich stosowanie również ogranicza strumień światła.
Stosowane są również rozmaite "brewki" i osłonki. Ich stosowanie ogranicza emisję strumienia świetlnego, a także zmniejszenie powierzchni świateł odblaskowych.
Kolejnym przykładem niedozwolonego tuningu jest stosowanie dodatkowych źródeł światła: swiecacych nakrętek, antenek, świateł do podświetlania podwozia auta, lamp stroboskopowych itp. Ich stosowanie może rozpraszać uwagę innych kierowców.
Podsumowując, należy podkreślić, że zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym zabrania się stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części nieodpowiadającym warunkom określonym w przepisach szczegółowych. Te zaś są zawarte w regulaminach homologacyjnych EKG ONZ.