Pany jest awaria..ZNOWU!! Dzisiaj rano wracałem z murowanej wsi zwanej Pionkami i jak mi nie jebnie cos w samochodzie...auto nie ma siły, szarpie, gaśnie, jak dodam gazu chodzi jak bez tłumika... no to mowie za***iście zacząć dzień od jakiegoś "miłego" akcentu.
Macie jakieś pomysły co mogło sie zesrać?:facepalm: