moje auto jeździło 6 lat w rodzinie i było ok,przy okazji zabiegów pod maską kolega który robił powiedział że turbo olej puszcza więc poszło do regeneracji.po tym zabiegu pojeździłem dokładnie 2 miesiące i notlauf,więc turbo na stól i pojechało na gwarancję.w tym momencie właśnie się wkłada i pewnie dziś auto znów będzie zyło tylko ciekawe ile znów.wiem jedno autem nie jeździłem jak emeryt i nie ma sznas żeby ot tak się kierownice zapiekły,przy okazji n75 na nowy zmieniłem,jak macie możliwośc i turbo daje radę to jeździjcie jak najdłużej na ori bo po regeneracji dziwne rzeczy się dzieją[br]Dopisany: 19 Styczeń 2012, 12:36_________________________________________________winne okazały się kierownice,coś nie tak poszło podczas regeneracji,teraz już jest ok zero notlaufa i auto jakoś się odpycha jeśli w ogóle można mówić że 110ps jedzie