Tommy Gun

Melman a jaki płyn zalewałeś ?? Podejrzewam że ASO ale z jakim oznaczeniem ??

Zapraszamy na spoty rzeszowskie

Ostatni nabytek A4 B7 3.0 tdi, rocznik 2005 - 240 tys.

Jeszcze nie cieszę się na zapas, tylko i wyłącznie brak czasu zmusił mnie do zakupu na miejscu. Pewnie po jakimś czasie zj**ie się drugi a wtedy będę dzwonił dev Leje się tak że uciekła prawie cała butelka 0,5

Jeżeli jesteś zainteresowany to mam prawie cały zestaw do przekładki na turbo podciśnieniowe.

Niet, ale jak masz zardzewiałe prowadnice to klocki lubią się zapiekać. Szukaj innego zestawu naprawczego. Dzisiaj zamówiłem nowy zacisk z TRW, przy zwrocie starego 240zł. Niestety

Witam, ostatnio puścił zacisk w mojej a4 rocznik 99, prawy tył. Po zaciągnięciu ręcznego, wręcz leje się z niego. Czy jest ktoś na forum kto podjąłby się regeneracji takowego i przedstawił mi przybliżone koszta ??

Bardzo udany zlocik. Dużo humoru, dużo ładnych aut Była także mini sesja zdjęciowa - kto nie był niech żałuje

Ja bym ich również poinformował - pocałujcie mnie serdecznie w d*pę a ewentualnie sprawdzić to możecie, jakie wasza babka ma hemoroidy. Co za bezczelne traktowanie klienta !

Ciekawe ilu delikwentów tłumaczyło - kochanie jak kupię turbo od AWX to wreszcie będzie normalnie wyprzedzał. Albo muszę mieć te jarzma - jak nam coś wyskoczy przed autem to dopiero będzie. Wiesz ta czarna podsufitka jest taka udana że się nie brudzi

Hehe to widzę że nie jestem sam. Ide tylko na chwilę, za 10 minut wracam. Potem się kończy jak się kończy. My mamy auta one Lumpexy - proste

Powiem wam, że niedawno byłem w warsztacie. Na jednym szarpaku gość powiedział że są wywalone tuleje górnych z lewej strony. Wszystko ładnie pięknie, wymiana u nich z użyciem ich części. Olałem to towarzystwo i pojechałem do innego warsztatu. Wydarliśmy zwrotnicę i zero luzów - kompletnie nic na wahaczach górnych - są firmy Meyle. Od zakupu zrobiłem na nich 26 tys. i nie ma większych problemów. Winna okazuje się tuleja na bananie ale to sobie ogarnę na wiosnę. Póki co nie przekreślajmy tych wahaczy, a dodam że jeżdżę po różnych drogach.

Dała efekt bo masz mapy dobierane pod 216. jaras - wystarczy sam fakt że kopci i zapewne jedzie gryzącym "zapachem" niespalonego paliwa. Inna kwestia to również odpowiednia ilość powietrza potrzebna do wytworzenia prawidłowej mieszanki. Jestem zwolennikiem teorii czyszczenia kolektora dolotowego przed założeniem 216-tek. Syf który się tam tworzy jest makabryczny i potrafi skutecznie zblokować przepływ powietrza.

Lepiej gdyby było ustawione ciśnienie 190/300. Same wtryski nowe pewnie nie są, tak jak i pompa wtryskowa (tak przypuszczam). To wszystko może się dziać z racji tego, że auto nie jest w stanie przepalić takiej ilości paliwa...

To kiedy reaktywacja spotów kolbuszowskich ??

Dzięki Akjam - już wiem co muszę zamówić w następnej kolejności Widziałem raz gościa w A4 B6 który miał jakieś koślawe ET - koła były cholernie schowane i wyglądało to obrzydliwie. Gorzej niż na 15-tkach.

Musieliśmy zostawić nieco funduszy jak coś się s..... W sumie trafiły się niedaleko stąd taka decyzja. Zastanawiam się tylko czy nie dać dystansów żeby kółka lekko wystawały (et 43). Chcę aby autko które zawiezie do ślubu mnie i moja przyszłą żonę wyglądało pięknie i agresywnie. Akjam, przerabiam Twój wątek w wolnych chwilach w pracy, także mam na uwadze

Już zdążyłem zauważyć autko kolegi akjam - jest bajeczne Jak zobaczyłem 18-tki i to jeszcze w takim stanie to sobie usiadłem. Po kodach wyposażenia wyczytałem że seryjnie były u nas 17-tki ale oczywiście ktoś je zabrał. Zapewne krążą teraz po allegro w przedziale 1,5 - 2 tys... ---------- Post dopisany 28-02-2013 at 17:49 ---------- Poprzedni post napisany 27-02-2013 at 07:45 ---------- Dzisiaj kupione 17-tki S-line. Trzeba było odzyskać to co ktoś przygarnął... I przy okazji muszę się wybrać do okulisty - auto ma jednak czarną podsufitkę. Rozpracowałem także światła do jazdy dziennej . Miło jest każdego dnia, odkrywać kolejne gadżety w nowym nabytku.

Mann, jakość wykonania. Kiedyś kupiłem Harta węglowy, szybko wchłaniał wilgoć i szyby jeszcze gorzej parowały.

I wszystko jasne

Przecież u nas dużo się nie jeździ

Owszem po części tak, tylko czy to wszystko z czasem, nie stanowi na tyle wciągającej odskoczni że wpadamy po uszy... ? Różne rzeczy robi się w ciągu całego życia i zbiera wspomniane znaczki, jeździ wędkować itd. Fakt jest jeden, motorem napędowym są inni użytkownicy, a także (wydaje mi się) wzajemna chęć "pozytywnej" rywalizacji

Witam, siedząc w pracy w szare popołudnie, zacząłem zastanawiać się nad pewną kwestią. Główne założenie w istnieniu forum to wspólne zloty, spotkania, pomoc, pokazywanie zmodzonych aut i planów z nimi związanych. Wszystko jest super, ale ta ostatnia kwestia. Na dobrą sprawę tysiące ludzi używa na codzień auta, nie przejmując się zbytnio jego kondycją,wyglądem itp. Ot ma dowieźć z punktu A do punktu B i najlepiej gdyby nie odpadło koło lub co innego. Ciekawe co wy o tym sądzicie, dokonując analizy na własnej osobie. Nie chodzi mi tutaj o stwierdzenia że "serią nie da się jeździć", "kozy prowadzi się na pastwisko a nie na drogę". Czy to wszystko co robimy, jest dla swojej własnej przyjemności czy pod publikę ? Czy już jesteśmy uzależnieni i każdy możliwy grosz przeliczamy na nowe fanty mogące wpaść do auta ? Do tego stopnia że po nocach śnią się nam rozpórki, turbiny, zderzaki i inne rarytasy S-line ?? Czy opowiadaliśmy naszym bliskim osobom lub znajomym - słuchaj dorwałem taką i taką część w ASO, była wyjątkowa okazja na alledrogo, pewnie ktoś inny by kupił, na szrocie było x coś tam ?? Zapraszam do dyskusji i wymiany spostrzeżeń

Jak masz ściągnięte turbo to polecam odkręcić kolektor dolotowy i go wyczyścić. Do tego zestaw montażowy turbo Elringa - wszystko jest na wymiar.