Witam, siedząc w pracy w szare popołudnie, zacząłem zastanawiać się nad pewną kwestią.
Główne założenie w istnieniu forum to wspólne zloty, spotkania, pomoc, pokazywanie zmodzonych aut i planów z nimi związanych.
Wszystko jest super, ale ta ostatnia kwestia. Na dobrą sprawę tysiące ludzi używa na codzień auta, nie przejmując się zbytnio jego kondycją,wyglądem itp. Ot ma dowieźć z punktu A do punktu B i najlepiej gdyby nie odpadło koło lub co innego.
Ciekawe co wy o tym sądzicie, dokonując analizy na własnej osobie. Nie chodzi mi tutaj o stwierdzenia że "serią nie da się jeździć", "kozy prowadzi się na pastwisko a nie na drogę".
Czy to wszystko co robimy, jest dla swojej własnej przyjemności czy pod publikę ? Czy już jesteśmy uzależnieni i każdy możliwy grosz przeliczamy na nowe fanty mogące wpaść do auta ? Do tego stopnia że po nocach śnią się nam rozpórki, turbiny, zderzaki i inne rarytasy S-line ?? Czy opowiadaliśmy naszym bliskim osobom lub znajomym - słuchaj dorwałem taką i taką część w ASO, była wyjątkowa okazja na alledrogo, pewnie ktoś inny by kupił, na szrocie było x coś tam ??
Zapraszam do dyskusji i wymiany spostrzeżeń