Witam, w ostatnim czasie zaobserwowałem dziwne zachowanie samochodu. Silnik szarpał, nie miał mocy potrafił zgasnąć na drodze. Z początku myślałem że to wina małej ilości LPG w zbiorniku, zatankowałem i niby problem ustąpił. Przez kilka następnych dni robiłem w sumie ok. 100km bez najmniejszych problemów. Problem powrócił gdy chciałem podjechać do sklepu po ok. godzinie od ostatniej jazdy. Odpaliłem samochód, ruszam, po przejechaniu 10m niesamowicie zaczęło szarpać, na gaz nie reagował, zgasł. Odpaliłem i tak w kółko, raz więcej przejechałem raz mniej, aha jak nacisnąłem sprzęgło to obroty były w granicach 300-400 jakby dwa gary nie chodziły. Jakoś dotoczyłem się do sklepu, zrobiłem zakupy wracam do auta odpalam i do domu wróciłem o dziwo bez żadnych niespodzianek. Od tego momentu minęły 2 dni więc dziś chciałem zobaczyć czym mnie znów zaskoczy. Przez pierwsze 2km przy dodaniu większej ilości gazu lekko go dusiło później jednak wróciło wszystko do normy. I tu moje pytanie, co może być przyczyną takiego zachowania że raz jedzie normalnie a innym razem wariuje?