Chłopaki to niema co przekładać na za tydzień bo będzie tak samo albo i gorzej, mi to w sumie rybka gdzie, mogą i być Puławy bo coś się ostatnio tam zadomowiłem ale myślę że paput i reszta Puławiaków z chęcią ruszyli by w 'trasę' a nie siedzieli w domu. Ogólnie to za dużo pierd*****a, jeden daje hasło Łuków godzina 15.00 pod czołgiem (to tylko przykład) i tyle, reszta ma się dostosować a jak nie pasii to trudno, innym razem...
PS. Jak będziemy się kierować na Łuków, Siedlce to ja jadę przez Radzyń