eu4yaon

chyba chodziło że biały mat żle kryje ciemny kolor

koledzy dajcie namiary na jakieś tanie pompy ktore kupowaliście bo nasi forumowi "hurtownicy" maja ceny wyzsze niż na allegro....

buba mistrz

to są ringi depo, jak sie myle to prosze mnie poprawic. one nie wygladaja za dobrze na aucie.

zalozony byl prawidłowo, sprawdziłem stary termostat ktory był wczesniej zalożony i również okazał się dobry :/ więc wina termostatu odpada.. ---------- Post dopisany 10-09-2012 at 16:01 ---------- Poprzedni post napisany 09-09-2012 at 17:11 ---------- kręcilem palcem od środka wirnikiem, szedł opornie ale sie kręcił niestety pasek stał w miejscu wieć to pompa walnięta? można kupić sam wirnik czy całą pompe ? ma ktoś jakis temat z wymianą pompy krok po kroku ?

miałem to samo, poszly szczotki w rozruszniku przez uszkodząną kostke w stacyjce.. auto na popych Ci pójdzie

pany termostat okazal się dobry :/ jest szansa że to pompa wody padła czy to juz uszczelka? po wyjęciu termostatu auto trzyma temperature 90stopni..

ta 2 jest tak popularna jak burdele w sylwestra, mam nadzieje że nie o ten obrazek Ci chodzilo

tak zrobie a powiedzcie jeszcze gdzie jest wtyk od wentylatora.

wcale bym sie nie zdziwił bo auto po wymianie tarcz i klocków wyjechało z urwanymi szczotkami rozrusznika a od elektryka gdzie auto prosto pojechało wyjechało z gotującą sie wodą ..no tylko dziwne ze po wyjęciu termostatu wszystko było okej, jezdziłem jakis miesiąc bez i temperatura stała na 90. musze wyjąc ten termostat i sprawdzić czy mi wadliwego nie sprzedali :/

stary termostat zanuzałem we wrzatku i nie otwieral sie.. kupilem taki sam (vernet) ale nie sprawdziłem go :/ zalozyłem prawidłowo (spreżyną do pompy wody)

witam zacznę od tego że jakiś czas temu auto wyjechało od elektryka po wymianie rozrusznika.. po przejechaniu kilku km zagotowała mi sie woda w zbiorniku (przed wizyta na warsztacie wszystko było ok i niewiem czy to ma coś wspólnego) padło na to że wyjąłem termostat. Bez niego temp. utrzymywała się na poziomie 90stopni więc myslałem że to wina termostatu.. Gdy zakupiłem i wsadziłem nowy problem powrócił.. wiskoza wentylatora się kreci się cały czas, ręką da rade wstrzymać obroty. i teraz pytania: -czy to zapowietrzony układ? -czy pompa wody? -gdzie jest wtyczka od wentylatora bo może elektryk zapomniał podpiąć? macie jeszcze jakieś pomysły? bo bez auta nie dam rady normalnie funkcjonować.

jasna sprawa ze jedna pucha to mało, chodzi mi o to czy duze powierzchnie wychodzą ok po malowaniu sprayem, malował ktos ?

panowie powtarzam pytanie, oblece dach spreyem czy pucha raczej jest do detali?

ja kiedyś miałem ten sam problem, auto stało kilka razy przez noc na parkingu pod blokiem z otwartą szybą. szukając powodu okazało się że guzik od szyb jest w tak niefortunnym miejscu że wysiadając z auta łokciem otwieralem szybe, pewnego razu sam się na tym przyłapałem.. od tamtej pory do dzis spokój

da rade puchą malować karoserie? czy spray jest bardziej do mniejszych elementow?

problem z szarpaniem to bardzo często elektryka, tym bardziej jak ma sie gaz.. mi szarpalo przy kazdej zmianie biegu tak jak by sprzęglo sie slizgalo, okazało sie ze jeden przewód był nie dociśniety. Jak go docisłem to usłyszałem charakterystyczne klikniecie. Teraz auto plynnie chodzi

a jak to się ma do malowania progów, wnęk w drzwiach i pod maską i klapą? bo nigdzie na filmikach to nie jest pokazane.

wymien kable

sprawdź przewody wn, podociskaj je albo wymien na nowe

idź za dolnym wężem chłodnicy, na jego koncu powinien być termostat. sam oceń jak trudne dojscie jest to niego napewno trzeba ściągnąć dolną osłone ale to kwestia 2 minut.

ja tam mialem jak mi sie termostat przestal otwierać.. był praktycznie nowy, wytrzymał mi okolo 6 miesięcy..

kolejna piekna 1.6 ile Ci zaspiewali za instalacje gazową?

kolego nie bój żaby, mi też ten lejek się lamał az wkońcu zniknąl w czeluściach silnika. Pewnie gdzies sie zatrzymal na siatce w smoku albo poszedł z dymem

teraz siostry Radwańskie grają choć nie idzie im najlepiej jest na co patrzeć