2 lata temu bawilem sie w polerke samemu i jest to dośc czasochłonne , ale co sobie zrobisz sam to bedziesz miał nowe doświadczenie i nie zapłacisz a wiadomo,ze po pracy czesto gesto sie czlowiekowi nudzie i patrzy bez celu w komputer a tak mozna sie pobawic....Ja to zrobilem w nastepujacy sposób....silnik od frani o ile sie nie myle, dorobilem włacznik...mocowanie silnika wraz z naciagiem + wałek zamontowany w łozyskach(takich jak w trajzegach) i pasek klinowy,,,jako, ze robiłem to tylko dla siebie i jednorazowo pozwoliłem sobie na wspawanie starej piasty do wałka...felge montowałem na piaste, zakładałem pasek klinowy na felge, naciagalem silnik....
skrzynka piwa+ spryskiwacz do szyb z woga, papiery ścierne wodne i jazda...w 2 osoby to robiłem ...jeden psika drugi trze obiemam najlepiej rekami ..zaczynałem od 120stki a konczyłem na 3 tys(120, 200,400,720,900,1000.1200,2000.3000)(mogłem coś pomylic ale mniejw eicej 10 stopni) na koniec wiertara, pasta polerska _ filc i musi byc lustro a tak to wygladało:
aha felgi mialem malowane proszkowo wiec pomogłem sobie (bondexem) przyspiesza polerowanie o jakies 2 h..w sumie na kazda felge poświecamy około 5 godzin z przerwami na piwko...felgi na foto to 16stki RH Cup 9 cali szerokie
a tak to wygladało po zalożeniu na autko (przy okazji widac mojego drugiego paździerza;P który praktycznie caly zcas stoi w garazu)