Zgadza się, sam sobie tak to tłumacze, że na "fanaberie" nie oszczędzamy, ale jak wyjdzie naprawa mechaniczna - niekiedy eksploatacyjna, to wtedy człowiek się drapie po głowie.
Zawsze chorowałem na A6C6, w sedanie oczywiście Blokował mnie tylko niegdyś koszt zakupu, bo za niżej niż 60k nie było co szukać. Auta się postarzały i ceny pospadały. Wydaje mi się, że 260k przebiegu dla tego silnika, to połowa jego możliwości, ale poprzez liczne opinie związane z awaryjnością rozrządu, wtrysków i skrzynią tiptronik mam pewne obawy, że wszystko skumuluje się na mnie, a koszt napraw, to z 60% ceny samochodu. A gdzie jeszcze pakiet s-line, koło etc.....
Kolega ma dosłownie ten sam motor na blacie 280k ori przebiegu, po wymianie wtrysków na nowe ok 7k, skrzynia coś mu odzywa, ale jeszcze nie diagnozował, podejrzewa kosz, który się wyrabia, a jeśli chodzi o rozrząd, to cisza.....
Szef ma Q7 340k i delikatnie zaczyna mu grzechotać silnik - czyli coś z rozrządem. Wtryski trzymają wartości mimo przebiegu, skrzynia działa prawidłowo. Czyżby wyjątki od reguły