koledzy
nie obrazcie sie, ale mam wrazenie ze nabijanie sie jest tak troche srednio na miejscu
ja tez bardzo bym chcial miec fajnie wyposazony garaz z podjazdem, karcherem i innymi myjkami cisnieniowymi, do tego zestaw padow i urzadzen elektrycznych do polerki
bardzo
ale nie mam
dlatego czasem po prostu trzeba sie pochylic nad metodami bardziej dostepnymi, choc moze dosc srednio porywajacymi
i nawet jesli bedzie to sloik, czy tez zwykly spryskiwacz badz zraszacz do roslin - kazdy sposob jest dobry, by w pewnej (choc niewatpliwie ograniczonej) mierze - po prostu uzyskac pozadany efekt
pomimo iz nie bedzie to top of the top, zawsze bedzie to cos
przepraszam, jesli kogokolwiek obrazilem
a wracajac do tematu - rzeczywiscie zostaje kropelkowanie, nie ma tafli na calosci powierzchni auta