U mnie na zegarze jest ok
Więc dziś autko wróciło od mechanika (w czwartek odstawione).
Jakiś efekt? Żaden ...
Sprawdzili go na zimnym, to jakieś kosmiczne wartości pokazuje...rozgrzany tak samo...temperatura skacze jak opętana.
Doszli do wniosku, że tu pomoże tylko dobry elektromechanik. Najprawdopodobniej coś w kablach. Czujnik sprawny na 100% a do ECU dochodzą fałszywe dane.. ( na zegar idą jak najbardziej ok). Co mi teraz poradzicie? Może ma ktoś schematy okablowania tego czujnika, konkretnie tylko ten układ... bo wychodzi na to, że trzeba prześwietlić całą wiązkę kabli od A do Z, by znaleźć przyczynę..
Problem drugi.
Dochodzi tu jeszcze błąd, który wyskakuje na kompie, Czujnik położenia przepustnicy. Powiedzcie mi coś więcej na ten temat, czyszczenie i adaptacja zrobiona. Błąd jest dalej. Jak już odpali jakoś, to ciężko się wkręca na obroty, muł, szarpie...
Kocham te auto, ale ta nieodwzajemniona miłość wiecznie trwać nie będzie...
Pozdrawiam i czekam na pomoc