Sosnowski, Wach, Adamek, Wawrzyk-są to chłopaki, którzy umieją walczyć, jak Gołota, czy Michalczewski, ale nie każdy, kto jest w boksie zawodowym-będzie Mistrzem Świata-nasi mieli szanse-bo każdemu się ona należy, ale ich umiejętności i przygotowanie, cały szereg rzeczy, które wpływają na to, czy ktoś zostanie Mistrzem, czy nie-po prostu są niewystarczające na Kliczków, czy Powietkina na dzień dzisiejszy, są to Mistrzowie o bogatym dorobku Tytułów z karier amatorskich, bez Promotorów, tylko wyłanianych na zasadach selekcji do Mistrzostw Rosji, czy Igrzysk Olimpijskich, gdzie konkurencję mieli sporą i żeby ich wszystkich "przejść" po prostu trzeba było mieć talent i włożyć ogromny wysiłek, który teraz owocuje. Kiedyś w boksie zawodowym byli uczestnicy igrzysk olimpijskich i amatorskich mistrzostw Świata, Europy et cetera, a teraz-byle prostak spod podrzędnej knajpki może zostać "wychwycony" przez trenera, zaciągnięty na salę i "podtrenowany", dokładając do tego fajną historyjkę o tym, jak to boks uratował go przed więzieniem, czy innymi kłopotami-przy pomocy zwinnego Promotora-mamy kolejnego Asa i przyszłego pretendenta do tytułu zawodowego Mistrza Świata...a zapomniałbym o zorganizowaniu kilku walk na polskich galach boksu-i mamy komplet...
---------- Post dopisany at 19:40 ---------- Poprzedni post napisany at 16:49 ----------
na polsatsport kolejna ''gala'' boksu zawodowego- pierwsze starcie nawet niezle...