Panowie taka sytuacja, moje autko stało tydzień nie jeżdżone, dziś wsiadłem odpaliłem, jadę, po kilkuset metrach najnormalniej w świecie zgasło bydle i dopiero po 3 wciśnięciu kluczyka z problemami odpalił. Przejechałem może ze 2 kilosy i znowu mi zdechł i cała akcja od nowa, potem zrobiłem ze 30 km i nic się nie działo. Objaw taki jak by brakowało paliwa, czy to możliwe żeby się bydle przez tydzień stania bezczynnie zapowietrzyło?
Błędów nie sprawdzałem bo jestem w trakcie STAGE1 więc nie bardzo chciałem pchać swojego kompa, na FIS żadnych błędów powiadomień i innych cudów nie było.
Miał ktoś podobną jazdę w tym temacie?
A żeby nie było że OT w temacie to dziś całkiem ładna pogoda była