Cena auta to taki wyznacznik zasobności portfela co za tym idzie kosztach obsługi pojazdu. Jak dla mnie różnica w cenie 400 a 700 zł na elemencie a na finale 3 tys a 5k robi mi różnicę. Nie uważam że wydane 3 k to było nieporozumienie, gdyż wg mnie kolor i jakość malowania nie jest jakimś kalectwem lakierniczym jak to odebrałem z wcześniejszych komentarzy. Może i jestem laikiem ale wiedząc co było wymalowane nic mnie nie kłuję w oczy codziennie widząc moje auto i jestem z tej usługi zadowolony. Co lepsze 95 % społeczeństwa nawet nie zauważyło by nowego pakietu czy jakiejś mary na lakierze. Co ciekawe zdarza się nawet, że ktoś się oglądnie czy podejdzie do niego i zrobi sobie fotkę, więc reasumując tragedii nie ma a jakiś tam zaoszczędzony grosz jest. [emoji6][emoji111]️ Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka