ja tez jechałem 100km, miałem jeden fuckup na poczatku, ale samo sie naprawiło i w sumie duzo nie zrobilismy bo jakies 5 tys km przez pare miesiecy ale na razie wsio gra, polecam Nowotczyńskiego ludzie jadą do niego nawet ponad 200km, widocznie warto :gwizdanie: :gwizdanie: