Witam,
Na dniach też wymieniałem napinacz, tylko że u mnie był niestety tez z kostką. Ceny w ASO nie do przejścia. Ostatecznie zdecydowałem się na napinacz z Gordona, za ok 800zł. Niby ori Skody od silnika 1.8T- 058 109 088. Ciekawe ile wytrzyma.
Co do wymiany- silnik cichutki, zero klekotu. Ale jest pewne ALE, Na początku jak wszystko mi poskładali i ustawili wałki według znaczników, to samochód miał muła... Było czuć jakbym ciągnął za sobą lawete z samochodem... I błąd czujnika położenia wału. Pojechałem na poprawkę, przestawili rozrząd tak jak to miałem wcześniej, tzn rozrząd nie ustawiony na znakach i czuć że lepiej się zbiera. Aczkolwiek odnoszę wrażenie że to jeszcze nie jest ta moc, minimalnie czegoś mi brakuje. Błędów na kompie brak. Powiedzcie mi, jest możliwość że jeszcze jest rozrząd źle ustawiony? Jak to można sprawdzić? Niby majstry tłumaczą mi to tym, że mógł ktoś coś przy silniku grzebać, wymieniać koło na inne, i przez to rozrząd mam nie na znakach . . .