Dziwna sytuacja, redukuje bieg, puszczam sprzęgło, schodzi ładnie hamująć do ok 2000 i przestaje hamowac trzymając tempo, fis od 2k zaczyna podawac inf o spalaniu ok 6l, tak jakby jałowy był źle wyregulowany. Obroty nie faluja, po zdjęciu z biegu spada ładnie do 900.
Może to tylko moja autosugestia po przesiadce z 2.3NG, ktore stawało dęba aż do jałowego, ale wydaje mi sie ze przy puszczonym gazie przy zchodzeniu z obr, az do jałowego powinien odcinac paliwo...
Sytuacja powtarza sie na płaskim jak i pod górke.
---------- Post dopisany at 14:01 ---------- Poprzedni post napisany at 13:59 ----------
A, i tak, wiem, zapnij vaga, zrób logi. Jak tylko dorwe lapka to wrzuce. Tylko chciałem wybadać sytuacje czy mam sie czym przejmować, czy to normalne.