no i d... blada
wyciagnalem licznik zapsikalem magicznym psik psikiem (takim czyszczacym styki elektryczne) kostki, poruszalem, kilka razy wkladalem i wyciagalem wtyczki ale niestety nic nie pomoglo-obrotomierz dalej skacze i zapalaja sie kontrolki
powie mi ktos czy jakis magik-elektryk rozwiaze ten problem czy trzeba wymieniac caly licznik i czy poki co moge z tym jezdzic?
a tak wogole to dlaczego po opadnieciu obrotomierza zapalaja sie kontrolki i uruchamia sie sygnal dziwkowy?czyzby z niego komputer czytal czy jest cisnienie oleju itp.?bo w takiej sytuacji komp. zachowuje sie jakby nie bylo cisnienia, brak plynu chlodzacego czy plynu hamulcowego
wiem ze troche zagmatfalem ale nie potrafie inaczej tego wyjasnic[br]Dopisany: 17 Marzec 2008, 12:30 _________________________________________________cześć wszystkim
pociągnę dalej temat obrotomierza...
przez długi czas miałem spokój z tym zjawiskiem ale powróciło do mnie... ;(
myślałem że ot tak sobie wszystko wróciło do normy-ale samo to chyba nic się nie robi :gwizdanie:
czy z takim zachowaniem obrotomierza może mieć coś wspólnego któryś z przekaźników (jeśli tak to który)?coś mi się zdaje ze któryś pyka jak obrotomierz opada... miałem je już po kolei wypinać przy uruchomionym silniku ale wole zapytać czy tak można
i jeszcze jedno pytanie -dlaczego klima sie wyłącza jak zeświruje obrotomierz?
mam nadzieje ze ktoś mi coś poradzi bo trace cierpliwośc na koncepcje elektryków/elektroników w mojej okolicy-"może to, a może tamto..."
dodam jeszcze ze błędów na vag-u brak a wszystkie luty w liczniku poprawione