Masz rację. Większość układów klimatyzacji tak działa. Przy gwałtownym dodaniu gazu klimatyzacja się wyłącza na chwile po czym znowu się włącza. U mnie z kolei jest tak, że jak już się wyłączy przy wyższych obrotach (i nie mówie tu o gwałtownym wciśnięciu gazu tylko delikatnym zwiększaniu obrotów) to jak przytryzmuje auto na obrotach nie włącza się. Dopiero przy obrotach rzędu 1200-1800 znowu klimatyzacja chodzi