Panowie, przeczytałem temat i muszę zapytać, bo odpowiedzi nie znalazłem...
Standardowo silniczek trochęoleju łyka... w zasadzie, to turbo w myśl zasady "turbo żyje, turbo pije"
Ale między wymianami, czyli ok. 10kkm... średnio ok. 0,75l oleju dolewam...
Ostatnio pojawiła się kontrolka o małej ilości oleju. Sprawdzam bagnetem i faktycznie mało jakoś...
Zrobiłem dolewkę. Poziom ok. jeżdżę...
Dziś zaświeciła mi się czerwona kontrolka od ciśnienia. Sprawdziłem poziom i okazało się, że jest ponad stan! O_o
Co robić teraz z tym fantem ??
Dziś jestem umówiony na diagnozęw warsztacie... Czy to może być ta wersja z zapchanym smokiem?? pompąoleju do wymiany ??
Autko ma na liczniku jakieś 235kkm, nie wiem czy skręcone czy nie...
Poradźcie
PS. Jak przejadę w takim stanie autem 40km, to silnik przeżyje, czy lepiej nie odpalać ?