W końcu auto wylądowało na podnośniku.
Założone zostalo:
- heble przód z A8 D3 wraz z tarczami i klockami, oslony Phaeton, stalowe oploty Hel-a
- całe nowe zawieszenie tył, dolne i górne wahacze poszły w malowanie proszkowe
- pomalowane zostały oslony tarcz tylnych oraz zaciski, nowe tarcze i klocki, przewody Hel
- nowe linki ręcznego
- wpadło używane mocowanie amora tył, okazało się że jedno było mocno zgnite, na szybko je odswiezylem hammerite-m bo było wymalowane jakąś srebrną farbą, prawdopodobnie jest to mocowanie z 80 quattro czyli ocynk
-- na spokojnie po raz drugi muszę założyć oringi i uszczelki przewodow spustowych wchodzacych do miski
Tak wygląda napięcie oplotu przy Max skręcie i opuszczonym kole czyli najgorszy scenariusz.