a wogóle, w wielkim przybliżeniu i ogólnie, jest tak, że najpierw się pisze program pod konkretny model i bez przerwy testuje (auto testowe przechodzi podczas tego gehennę) wstępnie napisany ładuje się do kolejnych, ładnie je okleja i wypuszcza w drogę (z podpiętą diagnostyką) w oparciu o wskazania, program się dostraja, i uaktualnia U WSZYSTKICH, i tak aż wszystkie wózki tego samego modelu, będą dobrze pracowały na jednym programie (z uwzględnieniem niewielkich odchyłek, bo silniki różne są...) jeszcze podczas tego auto testowe jest przekazywane dla obr producenta, i oni mogą sobie potestować, przekazać wskazówki, albo sprawdzić i zakazać, bo coś tam wiedzą o konstrukcji swojego samochodu, że w tym modelu nie warto. Jak już program jest dopięty, musi mieć certyfikat, żeby można go było naprzykład wbić do dowodu, tam gdzie jest taki wymóg. oczywiście to też trwa, i wiąże się z kolejnymi testami. mniej więcej tak, choć w szczegółach oczywiście rózni się zależnie od sytuacji.
w końcu przedstawiłeś sprawe jak należy