Wiesz kolego każdy ma cichą nadzieję...Wiesz ja osobiście tak jak napisałem albo ktoś naprawdę starał się zatuszować przebieg albo po prostu jest taki jaki jest i tyle...Dla mnie najważniejszy jest silnik i poniekąd elektryka co by w niej porządek był.Wiadomo że jakieś stłuczki parkingowe,obcierki miała bo zderzaki są takie jakie są no i błotniczek zahaczony z przodu,ale szpachli miernik nie wykrył.Ogólnie komora silnikowa nie zarzygana, ostatnio podmieniałem przepływkę dla znajomego od mojego to jeszcze oryginał z tego samochodu siedzi(lubię poczytać datę produkcji ) a pokazuje pod vagiem idealne wartości,turbo pompuje tak jak przykazano,kompresja jest taka jak powinna więc nie ma tragedii.
Osobiście nie jestem w stanie tego potwierdzić tylko przypuszczam, bo niczego z wyposażenia mi nie brakuje,każda duperela działa,mimo że czytam że w tym wieku już nie powinna bo się przepala(np. grzanie lusterek,dysze podgrzewane czy zamki) a jestem pewny że wymieniane nie były.Ja nie lubię druciarstwa dlatego szukałem takiego samochodu który nie miał jakiś wodotrysków(tuby,wzmacniacze,spojlery,tuningi) chciałem mieć wygodny tapczan taki jaki wyszedł z fabryki,a to że miał zderzaki porysowane i zahaczony błotnik to jest nic.Bo przynajmniej wiem,że nie był z 5 składany, a błotnik wymienię na oryginał w kolorze i będzie malina .
Bo w Polsce to samochód z przebiegiem 200tys to złom który będzie się sypał, ale jak jest magiczna jedynka 199tys to ideał nic tylko brać bo to nówka jest.Magik cofnie licznik pogoni za więcej to i wilk syty i owca cała...Mnie osobiście przebieg 400tys nie przeszkadza o ile nie było druciarstwa typu(panie daj pan najtańszy filtr i olejek...Te TDI to drogie bo do benzyny masz pan taniej) Tanie to i może są jak się dba! Sorry za tasiemca