To mało powiedziane. Oni mają wyj&*ane. Siedzą na d*pach. Kawkę piją i przyznam szczerzę, że NIGDY mi nie pomogli znaleźć pracy.
Też miałem się stawić 26 maja do Urzędu Pracy na termin, ale akurat w tym czasie byłem za granicą, ale z tego powodu nie płaczę, że mnie wyrejestrowali..
Dla nich się liczy to, żebyś podpisał się na liście w wyznaczonym terminie i uczestniczył w jakiś durnych rozmowach, szkoleniach, które nic nie wnoszą...
Zamiast Ci pomóc znaleźć pracę, ale co tam. Radź sobie SAM... .