Andy
W Żyrardowie jeszcze długo nie wjedziesz na A2 bo węzeł jest jeszcze nie skończony. A oddadzą go do ruchu najpewniej razem z obwodnicą Żyrardowa w ciągu DK50 bo do niej ma być podpięty węzeł Wiskitki. Na chwilę obecną czynny jest tylko przejazd bez powiązań w ciągu starej 50-tki.
A obwodnica Żyrardowa ma opóźnienia bo z tego co kojarzę, padł lider konsorcjum i budowę całkowicie przejął BG&K (sytuacja analogiczna, jak na A2) ale musieli odpuścić bo przez ciśnienie polityczno - medialne związane z turniejem w piłkę kopaną, musieli rzucić wszystkie siły na odcinek C A2.
Nie ważne to. Ważne, że za góra tydzień będzie w ludzkich warunkach dało się przejechać od M1 w Markach do Berlina a nawet Lisbony. Bo po EURO też nie będą zamykali całej drogi, tylko będą przerzucali cały ruch na sąsiednią jezdnię (i to tylko na odcinku A bo na C wygląda na to, że zdążą ułożyć całą warstwę ścieralną asfaltu i zostanie im tylko kosmetyka, ekrany i otoczenie autostrady w tym drogi serwisowe) albo zwężali o 1 pas, żeby np. uzupełnić ekrany.
Moskal - a co do GW - pełna zgoda. Popatrz jak potrafi iść robota z dobrą i odpowiedzialną firmą, która dysponuje odpowiednim sprzętem, i kadrami nie tylko samymi papierami referencyjnymi (jak np. Dragados) BG&K jest tego doskonałym przykładem. Problem w tym, że kiedy nastał peak boomu autostradowego, za GW i liderów konsorcjów starowały firmy, które powinny być co najwyżej podwykonawcami inwestycji w rozmiarze ułożenia podjazdu do stodoły sołtysa w Gnojnie, a nie wielkiej inwestycji drogowej.
---------- Post dopisany at 21:31 ---------- Poprzedni post napisany at 21:24 ----------
Jeszcze jedno - mariucha.
Znak koniec autostrady w stronę Warszawy jest znacznie wcześniej, niż się ona faktycznie kończy po to, żeby węzeł Konotopa był już w całości węzłem ekspresowym. Łatwiej jednolicie oznakować, niż użerać się z mieszanym oznaczeniem autostradowo - ekspresowym.