Coś takiego, koszt około 1500 zł. Długo pisałem z chłopakami, którzy to sprzedają i zapewniali mnie bardzo mocno, że jakościowo nie odbiega od mts. Faktycznie nie jest betonem, w miare fajnie sie jedzi. Jako że to mój pierwszy gwint, stwierdziłem, że nie będę się za bardzo zastanawiał i zaryzykowałem. Wywalone zostały helpery, bo tak mi koledzy sugerowali.
Mam nadzieję, że tak nie będzie. W sobotę zostanie obniżony jeszcze tył i zobaczymy co zrobię z przodem. Tak jak wspominałem, auto robi się typowo weekendowe. Chyba się trochę starzeję, bo coraz bardziej chodzi mi po głowie jazda komunikacją miejską i zakup roweru. A na przyszły sezon wpadnie air ride . Dziewczyna mnie z chaty wywali.