Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AWX] Niepokojący dźwięk


DareQ

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko Luzik ja się nie denerwuje na Ciebie tylko na ten dźwięk.

Ale wymiana u mnie nie załatwiła sprawy (i u kilku innych też) - nie chce mi się szukać teraz.

a nie rozumię :

witam panowie mam taki sam problem i bylem u majstra i twierdzi ze to turbina ale czy to prawda kto to wie ??? i ze po czyszczeniu lub regeneracji powinno przejść tylko tak czytam czy jest sens wydawania takiej kasy jak to nie pomoże czy ktoś ten problem rozwiązał proszę o odpowiedz:.... pozdrawiam klubowiczów....

nic nie pomoże - jest i ma być. Albo się przyzwyczaisz albo wymienisz wszystkie zawory, EGR, kat, turbo etc etc ...a najlepiej zmienić na 2,0 - wtedy nie bedzie :decayed:

a potem

mnie tez szura.... raz ciszej, raz głośniej - czasem w ogóle nie ma... ale generalnie jest.....

również przeczytałem wszystkie posty w tym, temacie i ewentualny ogrom możliwości mnie rozbraja....

generalnie to oznaka że turbo się kończy a przynajmniej wymaga refreshu - w moim starym zawalone sa kierownice ale wypadałoby i uszczelniacze wymienić

to da czyszczenie coś czy nie ?

:hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może mnie trochę irytowało to lamentowanie ... ale do rzeczy:

.. tak jak wspomniałem ktoś napisał, że po wymienie dzwięk miał nadal - jednak bazując na własnych doświadczeniach okazuje się że u mnie po wymianie go nie ma.

Wcześniej nie wymieniałem turbiny więc opierałem się o to co ktoś inny sugerował w tym temacie - jednak ludzie decydują się na różne zabiegi w różnych warsztatach i np. regeneracja mogła nie być skuteczna, wstawiona inna turbina mogła nie być też całkiem sprawna etc.

Reasumując - myślę że za dużo jest zmiennych aby podać zloty środek. Pamietajmy też że 1,9 TDI to nie maszynka do mięsa tylko zaawansowana technologia i choć sprawdzona to stan zużycia wielu podzespołów ( turbo, zawory sterowania i kontroli ciśnienia doładowania, EGR czy ostatni na drodze jak katalizator ) owocuje innymi objawami o różnym stopniu nasilenia. Nie da się więc jednoznacznie stwierdzić co u kogo jest źródłem szybszego zużycia turbo lub też przyczynia się do nasilenia nieporządanego efektu akustycznego. Pewne jest że dochodzi on ze sprężarki i jeżeli mamy 150kkm lub zwykle więcej to nie ma co wierzyc w cuda że niemiecki produkt nie podlega zużyciu i wiecznie będzie będzie trzymał parametry zerowego przebiegu.

Wiadomo też że sam dzwięk nie jest goźny i można z nim duże km pokonać ale prognozuje konieczność wymiany, regeneracji turbo. Zakładając, że pozostałe podzespoły biorące udział w procesie zasilania in/out flow, szczelności, itd itp ( o których tu piszemy od kilkunastu miesięcy ) są sprawne a dzwięk jest i z czasem nasila się - pewnym staje się że czas zabrać się za ostatni, niestety najbardziej kosztowny, element. Nie każe nikomu go wymieniać na nowy - można poddać go regeneracji co jednak oznaczać może tylko częściowa poprawę a tym samym brak 100% satysfakcji z zażegnania problemu.

Zasugerowałem co u mnie występowało i jaki efekt uzyskałem po wymianie turbo na nowe. Auto nie dymi i myślę że zużycie oleju z 1,5 litra na 15 kkm tez powinno spaść z racji poprawy szczelności. A wiadomo im mniej syfu w dolocie tym lepsza temperatura i gęstość masy powietrza, mniej oleju w EGR itd.

Resztę działań pozostawiam każdemu do własnej oceny i odpowiedzialności. Powodzenia w walce z "bulgotaniem" :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak ! Teraz jest kompleksowa i prawidłowa odpowiedź :rolleyes:

Tylko jeszcze dodam :

1. Turbiny podobno (podkreślam podobno bo nie sprawdzałem) są produkcji rumuńskiej :disgust:

2. Moje turbo nic nie bierze (ilości na tyle małe że nie zauważalne) - a szura

Powiedz kolego gdzie i za ile miałeś przyjemność nabyć drogą kupna nowe turbo? (może ja kupiłem jakieś podrobione dziadostwo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak ! Teraz jest kompleksowa i prawidłowa odpowiedź :rolleyes:

Tylko jeszcze dodam :

1. Turbiny podobno (podkreślam podobno bo nie sprawdzałem) są produkcji rumuńskiej :disgust:

2. Moje turbo nic nie bierze (ilości na tyle małe że nie zauważalne) - a szura

Powiedz kolego gdzie i za ile miałeś przyjemność nabyć drogą kupna nowe turbo? (może ja kupiłem jakieś podrobione dziadostwo)

nie ma w tym nic dziwnego Garrett tłucze to w rumunii i włoszech. Jedne i drugie sa objęte tymi samymi normami jakości, wytwarzane i monowane przy użyciu tych samych maszyn, podwykonawcy są Ci sami a personel ma te same szkolenia - więc jakość identyczna.

Ja mam akurat Italy ( czyli kraina tandety i psujących się aut ) ale dmucha dobrze.

Cena nie ma znaczenia - wszystko zależy w PL od układów, dojść itd.. gdybym kupował w ASO gdzie cennik jest sztywny mialoby to jakieś znaczenie.

ale powiem tak - min 2000 pln trzeba mieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 2.0 tdi BLB identyczny dzwiek... byl! :tongue4: bo czyszczenie kierownic pomoglo! Nie wiem na jak dlugo ale jest ok! A dodam ze jezdzilem z tym 16 tys km, oszalec idzie! Turbawka w stanie idealnym w srodku, aha, mialem jeszcze lekko pekniety wezyk przy samym EGR, ale watpie ze to to powodowalo szuranie.. Planowalem tez wymienic N75, ale zniklo bez podmianki, wiec niose jutro z powrotem do ASO.

Pozdrawiam, i zycze innym aby sie udalo "usunac" talemniczy dzwiek! :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie jeszcze przeglądałem np. to :

6396258f956e0042m.gif

i zastanawiam się, skoro ograniczenie kieronic a co za tym idzie ograniczenie żaluzji usuwa dźwięk to można by pomyśleć że przy maksymalnym wychyleniu (przed ograniczeniem) spotykają się one z łopatkami

i tu mam pytanie do Aydaho :hi:

rozbierałeś swoją starą turbinę czy możesz powiedzieć czy na wirniku strony gorącej wigdać jakieś otarcia / kolizje z żaluzjami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu mam pytanie do Aydaho :hi:

rozbierałeś swoją starą turbinę czy możesz powiedzieć czy na wirniku strony gorącej wigdać jakieś otarcia / kolizje z żaluzjami ?

nie nie rozbierałem ale z tego co widziałem na gorącej stronie - łopatki wyglądają super. Pozatym takie spotkanie kierownic z wirnikiem myślę że zaowocowałoby od razu poważnym defektem :chytry:

sam dzwięk to wg.mnie jakiś zawór upustowy na turbinie etc. zwróć uwagę że jak otwierasz drzwi pasażera to slychać to o wiele lepiej. Pozatym coś się musi dziać z nadmiarem doładowanego powietrza - gdzieś musi uchodzić :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dalej nic nie wiem :kox:

Mówiąc o spotkaniu łopatek miałem na myśli jakieś delikatne otarcia a nie coś ala patyk w szprychy :>

ponieważ luzów wirnika nie mam to jest to jedyna część która może szurać (jest w ruchu) , chyba że taki dźwięk wydaje grucha sterująca turbiną :mysli:

Troszke się zgadzam a troszkę nie :rolleyes:

zaworu upustowego to ja (chyba że mnie zaskoczysz) nie mam, ale faktycznie szura jak schodzi z obrotów czyli jest napompowane a zapotrzebowania brak - taki był też wyrok ww Goduli "wyrównuje się różnica ciśnień" tyle że dlaczego u Ciebie przy nowym turbo już się nie wyrównuje ? Gdyby to był jakiś świst, syk itd. ale to jest chamskie tarcie...

PS. Ograniczenie działa ale to niczego nie dowodzi bo zmniejszamy doładowanie więc i ta "różnica ciśnień" jest mniejsza i żaluzje mniej się wychylają.

Aydaho :hi: za info

i czekam co będzie dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

U siebie zauważyłem to samo. Byłem dziś u mechanika poodpinał wszystkie filtry - połączenia i hałas dochodzi z turbiny.

Jednak po odłączeniu jednego przewodu (na zdjęciu)ta turbina już nie hałasuje!!!

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/79e14aa2840f5f46.html

Samochód jest słabszy - jednak harczenia nie ma.

Za co jest odpowiedzialny ten przewód- dlaczego po jego odpięciu wszystko się poprawia??[br]Dopisany: 11 Grudzień 2009, 16:34_________________________________________________ten czarny przewód dochodzacy do srebrnej okrągłej puszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za co jest odpowiedzialny ten przewód- dlaczego po jego odpięciu wszystko się poprawia??

Kolega nie przeczytał wszystkiego od początku? A mechanik nie wytłumaczył?

Jest to wąż podciśnieniowy sterowania turbiną (sztangą -> kierownicami ->żaluzjami)

zobacz : LINK

mówiąc krótko nie ma węża turbo PRAWIE nie działa. Chcesz wiedzieć więcej przeczytaj od początku wątek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie :good: a to co jest z drugiej strony wężyka to N75 :wink4:

Panowie - fizyki sie nie oszuka - 200kkm to oczywiste że turbo wirujace z V = do 300 000/min musi sie wyrobić i wymaga odświeżenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Wraz z "milionem" audikowych forumowiczów również czekam na jakoweś remedium na szeleszczące turbo! Nie spodziewałem się, że problem pojawia się tak często - jak większość usłyszałem od majsterkowicza JEŹDZIĆ I SIĘ NIE PRZEJMOWAĆ ale przyznam że prześle pokłony temu, kto dotrze do sedna problemu bez wymiany połowy auta!!! Mój sprzęt ma kopa takiego samego jak przed pojawieniem się diabelskiego "chrapania" przy 1500-2000 obr (lub głośniejszego przy zejściu z ok 2000 obr). Jeżdżę dopóki nie padnie audi lub moje ucho.

POZDRAWIAM - CZEKAM DOBRYCH WIEŚCI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie chciało mi się czytać wszystkich 31 stron i nie wiem czy doszliście do jakiegoś wniosku ale z tego co widzę po ostatnim poście to nie.

...więc tak:

Poprzednim moim autkiem był Passat 2002 TDI AWX i miałem dokładnie taki sam dźwięk co kolega z filmiku.

Pojechałem do znajomego "mechaniora" i on zdjął rurę od filtra powietrza żeby było bardziej słychać turbinę i dzwięk się wzmógł. Diagnoza? Turbina... ale do tego to już sami doszliście.

Polecił mi gościa o nazwisku Myszkier z Kolbud pod Gdańskiem. Mam tam kawałek bo około 100km ale pojechałem i nie żałowałem.

Gościu od razu wiedział co się dzieje. Zostawiłem furę na cały dzień tzn. postawiłem mu rano a pod wieczór odebrałem ją już bez tego dźwięku :>

Za usługę zapłaciłem 500zł może to i nie mało ale jaka radość... bezcenne...

Ubiegając wszelkie pytania, nie wiem co było z tą turbiną i co on z nią zrobił....

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaki jest koszt tego n75

ja zaplacilem cos kolo 160pln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie chciało mi się czytać wszystkich 31 stron i nie wiem czy doszliście do jakiegoś wniosku ale z tego co widzę po ostatnim poście to nie.

...więc tak:

Poprzednim moim autkiem był Passat 2002 TDI AWX i miałem dokładnie taki sam dźwięk co kolega z filmiku.

Pojechałem do znajomego "mechaniora" i on zdjął rurę od filtra powietrza żeby było bardziej słychać turbinę i dzwięk się wzmógł. Diagnoza? Turbina... ale do tego to już sami doszliście.

Polecił mi gościa o nazwisku Myszkier z Kolbud pod Gdańskiem. Mam tam kawałek bo około 100km ale pojechałem i nie żałowałem.

Gościu od razu wiedział co się dzieje. Zostawiłem furę na cały dzień tzn. postawiłem mu rano a pod wieczór odebrałem ją już bez tego dźwięku :>

Za usługę zapłaciłem 500zł może to i nie mało ale jaka radość... bezcenne...

Ubiegając wszelkie pytania, nie wiem co było z tą turbiną i co on z nią zrobił....

pozdro

Fajnie że szuranko cię opuściło i mam nadzieje że cię już nie dopadnie :wink4:

Ale twój post naprawdę nic nowego tu nie wnosi ani nic nie wyjaśnia,jeśli ktoś ma zamiar coś napisać to naprawdę są potrzebne konkrety a nie że ktoś coś i teraz nic nie mam :gwizdanie:

Pozdrawiam :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... ja mam taki objaw: przy 2000rpm dodaje gazu do maxa i jak turbiny załapią to puszczam gaz... wtedy słysze jakby szuranie, chrobotanie. Jak jade powoli efektu tego nie ma. dzisiaj pojawiło się coś dzwnego. chciałem przegonic autko na autostradzie. jechałem na kazdym biegu do czerwonego i przy przepięciu z 3 na 4 bieg auto straciło zupełnie moc. coś jakby wogole turbina nie pracowała. autko po wcisnieciu gazu praktycznie nie reagowało. po kilku kilometrach zatrzymałem się, zgasiłem auto i po zapaleniu wszystko wrociło do normy. Kolejna dziwna sprawa to przy pedale w podłodze nagle zgasły zegary, auto przydławiło i znowu wszystko było ok... niedawno robiłem logi i wychodziło ze delikatnie przeładowuje. pozostałe parametry były ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... ja mam taki objaw: przy 2000rpm dodaje gazu do maxa i jak turbiny załapią to puszczam gaz... wtedy słysze jakby szuranie, chrobotanie. Jak jade powoli efektu tego nie ma. dzisiaj pojawiło się coś dzwnego. chciałem przegonic autko na autostradzie. jechałem na kazdym biegu do czerwonego i przy przepięciu z 3 na 4 bieg auto straciło zupełnie moc. coś jakby wogole turbina nie pracowała. autko po wcisnieciu gazu praktycznie nie reagowało. po kilku kilometrach zatrzymałem się, zgasiłem auto i po zapaleniu wszystko wrociło do normy. Kolejna dziwna sprawa to przy pedale w podłodze nagle zgasły zegary, auto przydławiło i znowu wszystko było ok... niedawno robiłem logi i wychodziło ze delikatnie przeładowuje. pozostałe parametry były ok.

KOCHAJJ - nie wiem czy można podpiąć Twoje szuranie do reszty forumowiczów ponieważ dźwięk najbardziej niepokojący przeważnie pojawia się miedzy 1700-2000 obr, powyżej jest cicho i mocno ciągnie - sam niedawno testowałem ostro ponad 4k i wszystko jak należy. Poza tym jak widać twój problem dotyczy innego silnika 2.0 TDI

Temat dźwięku ciągle w zawieszeniu - sposób kilka postów wyżej "za 500" pln absolutnie nic nie dodaje prócz tego że ktoś coś zrobił - ALE CO??!! USZZZ - to tak jakby mieć piękną chętną kobietę w łóżku i nie wiedzieć co z nią zrobić - he he

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że szuranko cię opuściło i mam nadzieje że cię już nie dopadnie :wink4:

Ale twój post naprawdę nic nowego tu nie wnosi ani nic nie wyjaśnia,jeśli ktoś ma zamiar coś napisać to naprawdę są potrzebne konkrety a nie że ktoś coś i teraz nic nie mam :gwizdanie:

Pozdrawiam :hi:

Wnosi to że trzeba pojechać do kogoś (podałem nawet kogo) kto się zajmuje turbinami, naprawić i problem zniknie...

Niestety nie wszystko da się zrobić samemu i czasem jak nie wiadomo co się dzieje, oddać swoją niunie do fachowca....ale oczywiście to już każdego z osobna sprawa co z tym zrobi

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...