Krzysztof Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Panowie, Panowie... lepiej trafić nie mogliście... snowboard to moje życie, życie to snowboard... na desce od 14 lat.. tylko freestyle, choć zaczynałem w czasach, że do deski zapinało się buty narciarskie... więc na początek, Instruktorem jestem od 5 lat, zarówno PZS jak i MENiS... prace mgr pisałem na temat snowboardu... tworzyłem metodyczny program nauczania zaawansowanych trików snowboardowych... jak już będziecie mieli podstawy to wtedy możecie zerknąć w moją pracę oraz obejrzeć dvd z materiałem szkoleniowym wykonanym również przeze mnie wracając do tematu: 1. Dobór sprzętu - deska miękka z pogranicza FR/FS czyli taka ALL Mountain - dla każdego DOBÓR SPRZĘTU DO WARUNKÓW FIZYCZNYCH: deska ma sięgać pod brodę +/- 2cm, lub jak to mówią (wzrost - 25cm=długość dechy) ja praktykuję metodę pierwszą, zasada jest jedna - im krótsza decha tym łatwiej się nauczyć skręcać, ale trzeba pamiętać , że każda decha ma zakres wagowy (deski powyżej 160cm obejmują wagę +100kg, deski 150-160cm to zakres wagowy około 60-95kg oczywiście wszystkie te parametry zależne są od przeznaczenia danej dechy... deski freestylowe będą miękkie same z siebie, deski freeridowe będą sztywne, deski Alpine będą twarde itd itd itd, - wiadomo wiązania i buty (nowe) też mięciutkie - ciuchy - tu nie ma co oszczędzać.. spodnie porządne firm takich jak RIDE, SESSIONS, BONFIRE (salomon) itp... (cropp, coalition, roar - tych wynalazków nie polecam) parametry najlepiej 10 i 5 tys. (oddychalność, przepuszczalność) lub więcej... spodnie to podstawa, bo żeby zapiąć wiązania - musisz usiąść na pupie, walisz glebę na frontside - kolana obdarte, walisz na backside - boli pupa więc spodnie (oprócz rekawic) mają najczęstszy kontakt ze śniegiem... - kurtka - wedle uznania... musi być luźna, nie może krępować ruchów, dobrze by było gdyby miały wywietrzniki pod pachami - rękawiczki - najważniejszy element u snowboardera...muszą być ciepłe, wodoodporne, paroprzepuszczalne, mięc zajebiszcze szwy, najlepiej wzmacniane od strony dłoniowej i na kciuku, -gogle - wedle uznania (pamiętać że są różne rozmiarówki) -kask - dla dzieci do 16 lat - OBOWIĄZKOWO- pzn i pzs wprowadziły taki przepis bodajże przed sezonen 09/10, dorośli wedle uznania - jeśli już - tylko firmy R.E.D... teoretycznie każdy produkt dopuszczony do sprzedaży ma atest, ale lider na rynku jeśli chodzi o ochraniacze snow jest tylko jeden 2. Wybór miejsca - jedź tam gdzie jest ośla łąka na której jeździ kolej linowa... nie zaczynaj od orczyków, bo stracisz chęci do nauki 3. Początek - tylko z instruktorem... dobry instruktor, ogarniętego kursanta, w godzinę! powinien nauczyć ześlizgu prostego i skośnego na FS i BS (frontside i backside) następnie do końca dnia ćwicz sobie sam równowagę, balans, obciążenia nóg itp... on już nic więcej tego dnia cię nie nauczy.. następnego dnia weź sobie znowu godzinkę z instruktorem i po tej lekcji powinieneś już swobodnie (na stosunkowo płaskim stoku) skręcać z FS na BS.. jeśli będziesz kumaty to może uda ci się wykonać kilka skrętów z BS na FS (kiedyś wspomnisz moje słowa :gwizdanie: :gwizdanie:) Jeśli się okaże, że jesteś nieoszlifowanym diamentem, to powinieneś ogarnąć to w jeden dzień - korzystając z dwugodzinnej lekcji u dobrego instruktora. Dobry instruktor sprawi, iż będziesz mniej siedział a więcej jeździł, ale o takich, z góry uprzedzam bardzo ciężko... gdyby każdego tak uczył, nie miałby większej liczby godzin, a co za tym idzie mniej będzie zarabiał... naciągaczy jest dużo, instruktorów bez papierów jeszcze więcej! zawsze w każdej szkółce instruktor powinien posiadać aktualne uprawnienia...można orientacyjnie podpytać gdzie się szkolił, jaki ma stopień (jest kilka), czy ma papiery państwowe czy związkowe itp.... w razie W służę pomocą, a najlepiej zapraszam do siebie www.czarnagora.pl polecam książkę mojego promotora - Śladami Instruktora autorstwa Piotra Kunysza. a to ja lecę sobie Fs 360 Indy Dzięki wielkie za konkretną odpowiedź! To teraz podrzuć parę linków ze sprzętem w różnych widełkach cenowych - albo ogólnie czego unikać bo na allegro to tego wszystkiego jest ogrom.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retrikal Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 zaraz coś pozbieram do kupy, ale mam też na sprzedaż dwa fajne zestawy na osoby o wzroście 180 i 80kg, deska + wiązania 800zł za zestaw (firmy typowo snowboardowe) więcej info na pw edit: aktualnie do dostania w każdym empiku: PKS - polski katalog snowboardowy - zestawienie całego sprzętu na sezon 2010/2011 np. zestaw nr 1 - freestyle - firma: NeverSummer (jedyne deski które mają 3 lata gwarancji, wszystkie są produkowane ręcznie i tylko w jednej fabryce w colorado) model: EVO (dla osób z większą stopą - wersja wide - REVOLVER) + wiązania Technine = 2300zł - dystrybutor: http://boardshop.pl/category/zestawy-2011?soteshop=23ef08a1735bbfefcd01da5bccf956b2 (tu mogę załatwić jakiś rabacik) zestaw nr 2 - freestyle - firma: Burton (od 2 sezonów produkowane w chinach, poprzednio w innsbrucku) model: Blunt cena: 1399zł sklep - http://www.360sklep.pl/component/page,shop.product_details/flypage,shop.flypage/product_id,21945/category_id,48/manufacturer_id,3/option,com_virtuemart/Itemid,2/ (tu prawdopodobnie też jestem w stanie załatwić jakiś rabacik, ale tylko na firmy RIDE, Dragon, Volcom, Globe burtona mają katowice i ciężko tam coś wyrwać... wiązania: http://skateshop.pl/cat-pol-1037984393-Snowboard-Wiazania.html ten sklep podupadł ostanio, mają niezłe ceny na sprzęt z lat poprzednich, coś można jeszcze wynaleźć zarówno z ciuchów jak i desek, wiązań, butów... dystrybutor - mayer.pl - poznań generalnie teraz jest tego multum, ale sklepy mają dużo starych rzeczy... rynek jest tak mały, a sprzęt i ciuchy tak drogie, że nikt nie sprowadza nowych rzeczy, albo sprowadza śladowe ilości... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iverson Opublikowano 23 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 oooo Retrikal - profi opis i wypowiedź , wielkie THX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jozek726 Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 ja też mysle zeby zacząć zabawe z dechą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tzieland Opublikowano 25 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2010 również nad tym myślałem ale szczerze to w górach nie byłem już parę ładnych lat i jakos nie sądzę, że i w tym roku lub następnym będę miał czas na wyjazd, a na pomorzu to mały wybór jeśli chodzi o stoki, polanki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Let Opublikowano 27 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2010 Ja zabawę z decha zacząłem 3 lata temu polecam każdemu sprzęt wypożyczam bo uważam że trzeba troche pojeździć by wiedzieć czego się chce od sprzętu... i taka mała anegdota: zmieniłem auto na audi a4 B6 i zaliczyłem wtope przy ładowniu sprzetu. Okazało sie ze siedzenia się nie składaja i nigdzie nie pojechałem.... szczerze powiem ze nawet nie sądziłem iż może wyjść autko w takiej wersji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iverson Opublikowano 27 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2010 zmieniłem auto na audi a4 B6 i zaliczyłem wtope przy ładowniu sprzetu. Okazało sie ze siedzenia się nie składaja i nigdzie nie pojechałem.... szczerze powiem ze nawet nie sądziłem iż może wyjść autko w takiej wersji dlatego kupuje się avanty , trzeba myśleć rozwojowo , bo nigdy nic nie wiadomo hyhy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnybravo Opublikowano 28 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2010 Ja zabawę z decha zacząłem 3 lata temu polecam każdemu sprzęt wypożyczam bo uważam że trzeba troche pojeździć by wiedzieć czego się chce od sprzętu... i taka mała anegdota: zmieniłem auto na audi a4 B6 i zaliczyłem wtope przy ładowniu sprzetu. Okazało sie ze siedzenia się nie składaja i nigdzie nie pojechałem.... szczerze powiem ze nawet nie sądziłem iż może wyjść autko w takiej wersji u mnie to samo , nie skąłdają się siedzenia ale jak chce sie pośmigac na desce to nihooja ,zmieści sie choćby miałbym ją do schowka zapakować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezc1 Opublikowano 28 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2010 tez kupuje deske w tyum roku i bede smigal na globusie jest dobry stok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pucek Opublikowano 28 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2010 Ive, co ja Ci mogę napisać, potrafię jeździć na nartach ale zachciało mi się snowbordu więc, pojechaliśmy, wypożyczyłem sprzęt, wyjechałem na górę wyciągiem krzesełkowym, zapiąłem sprzęt, Miron powiedział "wstań" i się zaczęło pierwszy zjazd trwał dwa zjazdy reszty ekipy :gwizdanie: więc masakra, ale nie poddałem się, walnąłem piwko, dobrze zjadłem, wyjechałem ponownie na górę i Miron pokazał mi trochę podstaw, po czym potrafiłem już skręcać i zjechać bez wywrotki Najgorsze jest to, że ja zjeżdżałem powoli na dół, a obok mnie śmigały małe dzieci raz szybciej to nie jest miłe Ogólnie mogę napisać tak, jak chcesz się nauczyć to się nauczysz, nie można odpuszczać! Miałem plan na ten sezon żeby kupić swój sprzęt, ale chyba jeszcze będę wypożyczał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buba Opublikowano 28 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2010 Zadnych Polskich tras. Na poczatke polecam czechy. Duzo taniej wyjdzie cie wyjazd niz w Polsce. Dwa ostatnie sezony spredzilem w Janskich Lazniach i bylo rewelacyjnie. Zero kolejek, gondola i ogolnie jakos duzo przyjemniej niz w Polsce. 30km od granicy ale naprawde warto. Co do sprzetu to na poczatek radze wypozyczyc do nauki. Wiem ze drogo ale jak kupisz nowy to gwarantuje ci ze po dwoch dniach sie wkurwisz ze zniszczyles krawedzie i ja porysowales. Nowy sprzet to spory wydatek wiec poprostu go szkoda. Zlapiesz zajawke i bedziesz wiedzial na co zbierac kase. Snowboard to ciezki sport na poczatku. Boli doslownie wszystko. Podstawa to dobre spodnie, rekawiczki i kask. ewentualnie mozna sie pokusic o spodenki ochronne na dupe. Wiekszosc czasu i tak bedzies spedzal na d*pie a jak przemoczysz ciuchy to stracisz ochote na jazde. Bedzie poprostu zimno i wyladujesz w lozku z goraczka. Fota po zderzeniu z drzewem. Ostatnie przed powrotem na stok Do tego bez kasku i zgubilem dwie plomby z zebow. Ja uczylem sie sam pierwszy raz. Metoda prob i bledow i jakos sie udalo. W zeszlym roku pierwsze proby lotow W tym roku jade do Chopoku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1kosiara1 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 Fajny temat,cos dla mnie Mieszkam w gorach i od 7 lat smigam na desce,naprawde piekna sprawa..stoki mam na codzien, istebna, korbielow, zwardon, slowacja, szczyrk to ok.20 km.ode mnie. Ale niestety kontuzja w zeszlym roku zakonczyla moja kariere poki co:/ Zerwane wiazadlo kolana i pojezdzone.. Ale i tak snowboard-polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
labek Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Ja co prawda jeżdze na nartach od chyba 18 lat, też mam juz kursy pokończone. Może ze swpją boazerią nie powinienem sie wypowiadać ale podstawy są te same: 1. Nauka z instruktorem przyspiesza nauke parokrotnie, a do tego niweluje ból 2. Kask to podstawa! 3. Jak sie uczycie jeździc, albo jeździcie słabo (moim zdaniem osoby które jeżdza bardzo dobrze poprą moje zdanie) to wypijcie Coca-Cole albo cos bezalkoholowego, bo walić to jak sobie coś zrobicie ale mozna komuś wyrządzić krzywdę (mojej bratowej taka osoba po "piwku" wjechała w plecy skończyło się lekkim wstrząsem mózgu), a kończy się to czasem wizytą policjantów, badaniem alkomatem i małymi nieprzyjemnościami. 4. Trening trening i jeszcze raz trening, a narty czy snowboard mimo że drogie będa dawać taką radochę, że szok (dla mnie mogłoby nie być lata, tylko non stop zima). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szyku Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 niedawno kupiłem deske ... dwa razy sie wy... skoczyło się na tym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Makki_ Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Ohh jaki ciekawy temat.. Smigam na desce od okolo 12 lat, w sumie od czasu kiedy sie przeprowadzilem do Norwegii. Nauczyciela mialem pro, kolege Daniela Francka i Terje Hakonsena. Po tygodniu nauki zaczolem sam, metoda prob i bledow. Ogladalem filmy z kursami itp. Mieszkalem kiedys w bardzo ciekawym miejscu gdzie moglem dojechac ze stoku na desce prawie do domu. Wiec rzut beretem. Kiedys z kolegami spedzalismy cale dnie i wieczory na stoku.. Jezdzilem w Szwecji i w Alpach no i oczywiscie duzo w Norwegii. W Polsce jezdzilem 2 razy w Zakopanym a ostatnim razem obiecalem sobie ze to juz naprawde ostatni raz. Kolejki, hamstwo na stokach, pijani i ogolnie nieciekawe tereny. To co ja kocham w snowboardingu i Norwegii to miejsca gdzie jest puch, duzo puchu. 2h odemnie sa stoki gdzie snieg lezy do kwietnia i maja, czasami ponad 5-6 metrow sniegu w terenie. Jazda poza przygotowanymi stokami to jest to! Odtwarzacz mp3 i lokiec zaczepiajacy stok przy pochyleniach, hmm.. Kiedys duzo swirowalem na desce ale teraz jezdza duzo mniej. Tym bardziej ze moja zona jezdzi na nartach i jakos nie chce mi sie jezdzic z nia po stokach. Ale teraz kupila sobie twintipy do freeridu wiec mam nadzieje ze w koncu bedziemy jezdzic razem.. W tym roku zona wymyslila wypad razem ze znajomymi w polskie gory. Bedziemy przez tydzien w Malych Cichych. Nie bylem tam nigdy, zobaczymy jak sie w Polsce jezdzi Tu film z terenow gdzie jezdzimy, powder paradise -> haukelifjell.com Po 4-5 latach ze sprzetem Burtona w koncu zakupilem cos nowego. Wpadlem na calkowita przecene sprzetu i ciuchow z ubieglego sezonu. Wszystko 70-80% taniej! 1. L1 Call To Arms - 400zl 2. L1 Generals Slim Pants - 450zl 3. Eero Ettala Pro Model 159 - 1000zl 4. 32 Lashed-Fasttrack - 600zl 5. Burton Custom Est - 350zl Jakby ktos sie wybieral na deske do Norwegii to zapraszam!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StoRK Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Ja na desce śmigam 3 sezon. Uczyłem się sam i nawet dobrze mi to szło, a przynajmniej tak mi się wydawało. :gwizdanie: W tym roku byłem na wyjeździe tygodniowym z firma SignX (www.signx.pl) w Kaunertal (lodowiec w Austrii). Oczywiście przez cały tydzień wszyscy jeździli w grupach z instruktorami i muszę przyznać, że dopiero na tym wyjeździe nauczyłem sie jeździć. Instruktorzy naprawdę dobrze ogarnięci w tym co robią. Może ktoś z Was był już z SignX gdzieś na jakimś wyjeździe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxito Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Podepnę się pod temat, załapałem bakcyla :kox: , własnie jestem na etapie poszukiwania sprzętu więc jeśli ktoś by wyczaił jakieś ciekawe sklepy z promocjami to się dzielcie informacjami. czy ktoś się oriętuje czy jest jakaś ciekawa strona z inormacjami jak dobrać deskę buty i wiązania podaja wiele parametrów a za cholere nie wiem z czym sie to je. w furaczu jest trochę mniej tych parametrów km/nm i wszystko jasne jakiej firmy szukać w doborze deski to samo tyczy się butów i wiązań i czy lepiej zainwestować w nowy sprzęt czy używany ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retrikal Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 jak coś to mam do sprzedania firmową deskę z wiązaniami w cenie 800zł za komplet, zdjęcia mogę podesłać na maila... co do doboru deski to teoretycznie wzrost -20cm, praktycznie jeśli Twój wzrost mieści się w zakresie 175-190cm, deskę powinieneś kupić z zakresu odpowiednio 150-159/160 max... na początek do nauki łatwiej Ci będzie na takich deskach, niż np na klocku 165cm.. jak już będziesz latał freeride`y jak Makki, wtedy pomyślisz o troszkę dłuższej desce, w typowej specyfikacji freeride.. póki co wystarczy Ci all-mountain. podaj wagę i wzrost, coś dobierzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StoRK Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 http://www.snowboard.pl/poradnik/ Tutaj jest troche opisane co i jak. Najlepiej jak deska sięga do brody, to chyba taki najpopularniejszy sposób. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pucek Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 trochę alkoholu, za duża szybkość i jest :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się