Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Problemy z paleniem A4 B5 ADR co jeszcze można poprawić ?


amigancik

Rekomendowane odpowiedzi

W maju 2007 kupiłem A4 1.8 125KM z października 1998 z Niemiec 450tys km...

- Wstawiłem na początku nową sekwencyjną instalację gazową Reduktor: AT90 ; Wielozawór, obudowa wielozaworu i zawór tankowania: Tomasetto ; Układ elektroniczny: Vector

Gdy zrobiło się chłodniej zacząłem mieć problemy z paleniem na zimnym silniku

Postawiłem na zrobienie niuni na cacy:

- Nowa głowica (po podejrzeniu pęknięcia uszczelki okazała się pęknięta głowica :shocked:) cylindry jak szklaneczki - OK, wymienione uszczelki, wyczyszczone zawory itd. (po remoncie - ciśnienie na 4 cylindrach po 11,5 :notworthy:)

- Nowa pompka paliwa

- Wyczyszczona przepustnica, zaadoptowana (choć na mój nos adaptacja nic nie daje)

- Wyczyszczony i sprawdzony przepływomierz

- Wymieniony termostat (bo padł)

- Nowe świece

- Nowy filtr paliwa

- Nowe przewody odpowietrzające (3 rurki gumowe Audi 350pln... :kox:)

- Dolałem STP do czyszczenie wtryskiwaczy do baku paliwa i wyjeździłem zbiornik

Po tych zabiegach, nastąpiła ZDECYDOWANA poprawa, ale wczoraj temp ok 0 st. C i duża wilgotność, po odpaleniu z rana spadł na 400, 200 obrotów i zgasł... Dziś -3 st. C i znów zgasł od razu po odpaleniu.

Zauważyłem że gdy po odpaleniu zimnego silnika zaczyna tracić obroty, ale od razu przycisnę pedał gazu to je odzyskuje, i gdy wtedy delikatnie przytrzymam ok 4 sekundy wciśnięty pedał gazu, obroty już nie spadną... Generalnie efekt jest taki jakby "nie włączało sie ssanie", jakby brakowało mu paliwa przy rozruchu. Czasem rano mam wrażenie też że trzeba stosunkowo długo kręcić rozrusznikiem nim zapali 4-5 sekund...

Zrobiłem w sumie ok 23tys km, miałem 3-4 sytuacje w trasie że podczas jednostajnej jazdy na jednym biegu, IV czy V zaczęła się ksztusić po parę sekund, w małych odstępach czasowych przez ok 5 do 15 min

Serdeczne dzięki za wszelką użyteczną pomoc. :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwi mnie to że przy takim remoncie nie wymieniłeś kabli zapłonowych....

OK Dzięki za podrzucenie pomysłu, dziś wymienię jeszcze przewody zapłonowe. :)[br]Dopisany: 18 Luty 2008, 12:01 _________________________________________________Wymiana przewodów zapłonowych nie przyniosła żadnych widocznych zmian.

Ważna informacja:

na VAG-u nie pojawiają mi się już od około miesiąca żadne błędy :mysli: ale z paleniem po nocy z temperatura poniżej 0 st. C dalej mam problemy... :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w największe mrozy było cos podobnego pare razy ale to było naprwadezimno i auto czekało na mnie w nocy na parkingu pod roobotą wiec przewiane było konkretnie, zaraz po załapaniu coś dziwnie zawyło spod maski, obroty ledwo ledwo sie podniosły, troche potrzepało buda ale po wciśnieciu gazu i jak obroty weszły do ok 2k od razu ruszałem i już nie gasł..

Dwa tygodniei temu wysłałem matke żebby podjechała skasować błąd airbag i inspekcje olejową i elektryk nie wiem na jakiej podstawie stwierdził że akku jest słaby, zapytał potem czy z rana nie trzeba kręcić dłuzej, odpowiedź była pozytywna ale idzie lato i nie zmieniamy akku bo był wymieniany ok rok temu.. chodziło o to że prąd w akku wywalił bład air bag :kox:

Twoja sytuacja jest troche inna ale może podłacz prostownik i z rana na zimnym silniku i przy mroziku spróbuj odpalić z włączonym na full prostownikiem, jeżeli bedą problemy z odpaleniem to raczej zasilanie elektryczne silnika jest ok, wtedy juz może jakies problemy z wtryskami czy cuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna sprawdzić i nasmarowac silniczek krokowy moze sie juz zaciera :(

moze przepływomierz cos szwankuje

a jak nie to szukac gdzies w elektryce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jak kupiłem niunię to chciałem doprowadzić ją do idealnego stanu, ale później pogodziłem się z tym, że jednak auto na gazie czasem słabiej odpala. Tzn. ja niby nie mam takich problemów jak Ty. Mój z simnym silnikiem pali idealnie, ale czasem na ciepłym bywa, że muszę odczekać chwilę zanim się wkręci na odpowiednie obroty. Może błędnie, ale tą dolegliwość wiążę właśnie z gazem i już sobie odpuściłem szukanie konkretnej przyczyny. Po prostu się przyzwyczaiłem.

Co w Twoim aucie się stało to trudno stwierdzić. Jak tylko uda Ci się zlokalizować przyczynę to daj znać. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna sprawdzić i nasmarowac silniczek krokowy moze sie juz zaciera :(

kolega wspomniał wyżej silniczek krokowy - jego żywotność może dobiegać końca... Możesz mieć 2 usterki naraz...

Chyba zacznę banany rozdawać za takie wskazówki.

Flacha ode mnie, kto w układzie dolotowym w tym silniku znajdzie silniczek krokowy.

Ode mnie to sprawdź jeszcze czy układ dolotowy jest szczelny i czy odma jest w dobrym stanie, nie jest stara i popękana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA GAZIE się nie odpala !!!! :thumbdown:

Źle się wyraziłem. Chodziło mi ogólnie, że zagazowane auta mają tendencję do słabszego odpalania. Ja mam sekwencję i nawet gdybym chciał to nie odpalę na gazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten motor nie ma silniczka krokowego :wink4:

amigancik spróbuj wyczyścić przepustnicę i zaadaptuj ją może jest zasyfiała i przez to masz te wariacje :mysli:

[no wiedzie ze bardzo dobrze zapoznałeś sie z problemem kolegi i co juz próbował. nastepnym razem przeczytaj uważnie temat zamian się zaczniesz udzielać] - schiller

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki wszystkim którzy tak żywo zainteresowali się moim problemem :hi:

Parę wyjaśnień:

Temperaturę z rana pokazuje taka jak otoczenia (+/- 2st) więc wnioskuję że czujnik OK.

Dziś cały dzień przejeździłem na benzynie, z Waszych pomocy zaczynam mieć jednak obawy że problem leży po stronie LPG, nie wiem na czym dokładnie miałby polegać, ale jeśli jutro rano po nocy (teraz godz. 21:40 już jest -4 st. C) zapali to tylko potwierdzi te przypuszczenia...

Tak jak pisze szogun0 silniczka krokowego w mojej niuni nie ma.

I jeszcze jedno, nie wiem czy ważne mam WYCIĘTY katalizator i wstawiony zwykły tłumik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyyy ja tylko dopowiem bo chociaz w swoim ADR nie mialem LGP , to moj papcio w mondeo ma dokladnie to samo co ty :) A wina jest w LPG , przynajmniej jemu tak powiedzieli spece. Byc moze przyczyna lezy u ciebie gdzie indziej ale ja zawsze sceptycznie podchodze do gazu :)

A co do przeplywki hehehe , ja jak u siebie "wyczyscilem" to bylo TYLKO GORZEJ :) Radze zakupic nowa przeplywke , ale najpierw zmierz napiecie na niej i zrob jakies logi z przeplywki , moze to ona daje w dupe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość trueogre

Mnie się wydaje że problem leży po stronie instalacji gazowej, byłeś z tym problemem u gazownika jakiegoś ?

Ogólnie powinieneś gasić auto na benzynie i na beznynie zapalać, i nie przełączać na gaz zanim silnik nie złapie choćby odrobiny temperatury. Jeśli zgasisz go na gazie, w nocy gaz odparuje z przewodów, i rano jak odpalisz, zanim benzyna zapełni przewody nie będzie w nich nic, i to by tłumaczyło chwilowy spadek obrotów zaraz po odpaleniu, potem dolatuje paliwko i dlatego jest ok. Spróbuj po prostu zanim go zgasisz, przełączyć go na benzynę i niech tak pochodzi chwilkę i dopiero wtedy go zgaś. Teoretycznie zawsze powinno sie tak robić z gazem :gwizdanie:

Jeśli obroty skaczą cały czas, nawet podczas jazdy, może to być związane z złym ustawieniem dolotu powietrza, u mnie tak było w punto.

Moim zdaniem powinienes podjechać tam gdzie zakładałeś instalacje i popytać, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu wg mnie gaz w samochodach to loteria. Albo będzie chodził dobrze, albo nie. Niektórym nie przeszkadza, że samochód im kicha, bo cieszą się, że jeżdzą taniej. Inni narzekają na to słabe odpalanie, szarpanie itp. Sam osobiście mam już dość gazu w samochodzie. Przecież samo to, że po kasowaniu błędów VAGiem silnik źle pracuje na gazie i trzeba jechać do gazownika na komputer już daje do myślenia. Silniki są coraz bardziej skomplikowane, a gazownicy często opierają się na doświadczeniu z Polonezami (może troche przesadzam, ale mniej więcej tak jest). Samochody od podstaw projektowane są nawet kilka lat, a tu przychodzi taki pan Janek, wywierci pare dziurek w silniku i w kilka godzin zakłada instalację. Nie wiem jakim musiałby być mistrzem, żeby jakościowo dorównać fabryce. Po prostu auto jest przystosowane do jazdy na benzynie i na tym ma jeździć. Taka jest moja teoria, jak ktoś ma ochotę skomentować to zapraszam do dyskusji. Swoją drogą to ja i tak się cieszę, że moje auto tylko czasem szarpnie przy wyższych obrotach, a nie robi mi więcej problemów. Uważam, że gaz to zło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszym całodniowym jeżdżeniu na benzynie (małe miasto to i ok 15km w sumie) i temperaturze w nocy minusowej, dziś rano po (chyba przy długim jednak na mój nos kręceniu - takie "zdrowe" 3-4 sekundy) silnik zapalił, na 2 sekundy lekko sie przyksztusił na ok 700-800 obr i wszedł znów na ok 1100 (zimny silnik czyli ok) no i pojechałem od razu, dziś też pojeżdżę tylko na benzynie i zobaczę jak jutro rano się zachowa.

To że jednak zapalił dziś i NIE ZGASŁ chyba potwierdzi tylko diagnozę shogun0-a że wina po stronie LPG :mysli:

Zobaczymy po dzisiejszej kolejnej nocy.

Dodam jeszcze że:

Reduktor: AT90

Wielozawór, obudowa wielozaworu i zawór tankowania: Tomasetto

Układ elektroniczny: Vector

Jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy zainteresowali się moim wątkiem, szczególne dzięki dla:

szogun0 :hi:, krzychuzzz, adikrakow, Hincó, boberek, tomaszust, jonny, Mad_MAX, trueogre, schiller

[br]Dopisany: 20 Luty 2008, 11:57 _________________________________________________Niestety dziś po drugim dniu jeżdżenia TYLKO na benzynie i po nocy o godz. 8:00 przy temp. ok +2/3 st. C i troszkę "wilgotnej pogodzie" zapalił w sumie po 2 sek. ale od razu stracił obroty, zaksztusił się i zgasł :confused4:. Za drugim razem odpala już ok.

HELP HELP HELP :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Ty masz problem z immobilizerem? :mysli: W ogóle to jak długo trzymasz na zapłonie przed odpaleniem? Czy pomarańczowa kontrolka od immo miga czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo podobny problem ze swoją A-4 :(. Tylko,że Ja się poddałem nie mam zamiaru już inwestować w A-4.Ciekaw jestem jak motor będzie reagował gdy będzie temp. otoczenia +10.Myślę że nie zgaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano (wilgotność dość duża, mokro, temp ok 3 st. C) przed uruchomieniem, włączyłem 4 razy zapłon, potem wcisnąłem gaz do deski i odpaliłem auto. Zapaliło "od ręki" i gdy od razu weszło na 3 tys. obrotów odpuściłem całkiem pedał, wtedy obroty spadły na 900-800 i zakrztusił się jakby miał zgasnąć, więc znów, delikatnie tym razem, gaz do 1300 obrotów, tak przytrzymałem ze 2-3 sekundy i już ładnie pozostał stabilnie na 1100 obr. (oczywiście 1100 ponieważ silnik po nocy zimny, ciepły ma ok 840 obr.)

Z OBSERWACJI STWIERDZAM ŻE NA 99% ZACHODZI TU ZALEŻNOŚĆ OD TEMPERATURY OTOCZENIA. (problemy zaczynają się od temperatury otoczenia poniżej 3 st. C)

Jakby się "ssanie" nie włączało przez pierwsze 3-4 sekundy przy zimnym silniku, które zastąpić można przez wciśnięcie gazu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

mam to samo u siebie ale jak słusznie zauważyłeś jest to problem przy niskich temperaturach wtedy a4 ma kaprysy po nocy czasem odpalam i jest ok a czasem zgaśnie, wtedy załapie za następnym lub trzecim razem. Jedynym sposobem jet tak jak zrobiłeś to dziś - jeśli po zapaleniu obroty momentalnie Ci spadają to wciśnij gaz lekko (1100/1300) niech tak chwilkę pochodzi i po paru sek powinno być ok ale czasem jest tak ze trzeba na sekundę wcisnąć gaz poza 3 tys obr i chodzi ok. Nie słuchaj jeśli ktoś mówi że to przez gaz a tym bardziej wadliwy immob... (wtedy nie ma możliwości żeby po dodaniu gazu a4 wciąż chodziło, po prostu zgaśnie i tyle) U mnie przed instalacją LPG miałem to samo i problem wciąż jest. Zapewne jest to wina przepływomierza lub przepustnicy ( mimo że wszystko porobiłeś) - ale ja jeszcze jakoś nie miałem czasu żeby sie tym zająć więc nie mogę Ci poradzić co jest nie tak. Ale uważam że nie masz powodu do większych obaw przyzwyczaj sie, jeśli mocno Ci to przeszkadza to musisz wydać trochę kasy u dobrego mechanika. Jeśli już znajdziesz w czym tkwi problem to napisz będę wdzięczny, może rozwiąże to sprawę umnie.

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...