Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Trzy stluczki w dwa tygodnie . Pechowe auto?? ( JUZ CZTERY !!!!)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chyba jestem jakis pechowy, albo ewentualnie moja a4. Po zarejestrowaniu autka wsiadam do niego, przejechalem 200m i zatrzymalem sie na parkingu, az tu nadjezdza gosc i zarysowuje mi zderzak :evil: . Na szczescie tylko klilka rys , dostal konkretna zje.... i go puscilem ( nie chcialo mi sie meczyc z ubezpieczalnia ) . Mija dokladnie tydzien od tego momentu i jade autkiem do Poznania. Na skrzyzowaniu zatrzymuje sie zeby przepuscic pieszego, a tu wali w moja niunie Fiat doblo :evil: . Spislaem umowe ( wgnieciony zderzak, zbita tylna lampa, wgnieciony delkatnie blotnik i rysa na tylnej klapie ,a doblo rozwalone mialo pol przodu i nawet nie mogl otworzyc drzwi :polew: ). Zaraz w ten dzien jade do ubezpieczalni "Uniqa" ( w celu zgloszenia szkody odsylali mnie do trzech placowek, w trzeciej Pani powiedziala mi ze szkody zglasza sie telefenicznie !!!!! :wallbash: ) po 3 dniach przyjechal pan i zrobil zdjecia. powiedzial ze do wymiany jest zderzak i lampa, a do naprawy blotnik i tylna klapa ( malowania ) . Malo tego ! Na nastepny dzien jadac do pracy zatrzymuje sie pod sklepem, gasze silnik , w tym momencie widze jak odpala przede mna peugot, wlacza wsteczny i wali mi w przedni zderzak !!! :evil: Tym razem nie przepuscilem i spisalem z nim oswiadczenie ( do malowania zderzak ) .

Czy ma ktos taka pechowa niunie? W dzien stluczki mialem auto 2 tygodnie, czyli srednio 1,5 stluczki na tydzien !! Masakra!

Moje dwa pytania -

1. Ile powinienem dostac za pierwsz stluczke

2. Ile za druga :) , a tak powaznie ile firmy ubezpieczeniowe placa srednio ze jeden element do malowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie nie wiem co z tym zrobic, bo nie chce go miec w laty. Tyl 3 elementy pomalowane i przod zderzak , reszta lakieru stara ( ktora ma juz 12 lat ) Jak dostane jakies wmiare normalne pieniadze to moze pomaluje ja cala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj kolegi Orfeusza.

Jak chcesz sprawdzić temat, to powiedz kolesiom z Uniqi że chcesz rozliczenie do ręki (ewent r-k bankowy) z możliwością zamiany po otrzymaniu ich opinii od rzeczoznawcy, ale w międzyczasie (wycena i opis szkód trwa około 3 dni roboczych) pojedź do jakiegoś warsztatu i niech z kolei lakiernicy i inni wycenią co i ile ma kosztować u nich.

Nie chcę być złym prorokiem, ale po drugiej wycenie to błyskawicznie polecisz do Uniqi odkręcać temat na naprawę bezgotówkową. Przeszedłem to 2 razy i wiem coś o tym. :)

Zdrowaś

Kamyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszczie jest jakas decyzja. Z tej stluczki w tyl ( czyli lampa i zderzak do wymiany, i blotnik i klapa do naprawy, wszystko do malowania ) . Daja mi za to 2130zl :rolleyes: Moze mi by to wystarczylo na naprawe ( bo zderzak wystarczylo tylko puknac i odskoczyl ) lampy kupilem za 400zl i wystarczy go teraz pomalowac. Tylko zastanawiam sie, bo z cenami serwisowymi to napewno nie dal bym rady go naprawic za ta kwote, zastanawiam sie czy odwolywac sie. Chyba zo zrobie :chytry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ja na twoim miejscu jednak rozliczł bym się bezgotówkowo przez warsztat, sam w przeciągu pół roku miałem 2 razy "przykasowany" samochód i dwa razy przez autobus,

a najlepiej wogóle nie kombinuj tylko jak zależy ci na samochodzie jedź do ASO i w d... wszystko.

co do innych zakładów mam obecnie dosyć mieszane uczucia

pozdro. :audi::a4fan::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz czy nie masz nigdzie znaczka (naklajki) WAL ŚMIAŁO :gwizdanie:

Poważnie to współczuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz czy nie masz nigdzie znaczka (naklajki) WAL ŚMIAŁO :gwizdanie:

Poważnie to współczuję.

:polew: :polew: :polew:

kolego naprawde wspolczuje takiego pecha.ja tylko raz tak mialem i za drugim razem pewnie byl dal upust emocjom :baseball:na twoim miejsu nie chcialbym byc,ale gdybym byl to najlepiej zrobic to bezgotowkowo.pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie nie mam nigdzie WAL SMIALO , a i tak to robia :( . Nie wiem jak na to patrzec bo juz dwa tygodnie minely i jeszcze mi nikt nie wiechal w autko, a byem nawet nad morzem :) . Mam nadzieje, ze przy najblizszym piatku nie bede mial potrojnej kumulacji :disgust:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze powiedziec ze juz 4 piatki ( bo 2 z kolizji byly w piatek,a trzecia w czwartek ) minely i nadal spokoj. Gorzej jest z ubezpieczalniami. Pierwsza miala 30 dni na wyplate,a teraz juz jest prawie 40dni, a kasy nie widac. Na dodatek nie moge sie dodzwonic do osoby ktora prowadzila ta sprawe. Potrafia tylko brac kase ....pi......pi.....pi...pi........!!!!!! :evil:[br]Dopisany: 12 Maj 2008, 16:52 _________________________________________________Pisalem o potrojnej kumulacji, nie bylo jej. Pozniej minal tez 4-ty piatek i tez jakos sie udalo. A teraz jest 5 tydzien , (ale czwartek) i co jest ????

Nie to nie wypadek tylko zapsula mi sie 5-tka w aucie !!!

Pieciokrotna kumulacja ujawnila sie zapsuciem 5-tego biegu . Czy to nie sa czary? Wydatki tez moga byc z 5-cio krotna kumulacja, bo z tego co widze to koszty moge byc bardzo rozne od kilku set do nawet 1500zl ( koszt skrzyni plus przelozenie ) .

Nie wiem co mam zrobic, chyba pojade do ksiedza, zeby mi poswiecil samochod. Zaczynam naprawde wierzyc juz wrzyc w jakies klatwy czy inne pierdolstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie znowu znajomy dobry lakiernik mówił że jak auto było bite, to to bicie będzie za nim chodziło (wie z doświadczenia). Tłumaczy mi że czasami to można nieźle zarobić na tych stłuczkach tylko trzeba mieć stalowe nerwy i czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze powiedziec ze juz 4 piatki ( bo 2 z kolizji byly w piatek,a trzecia w czwartek ) minely i nadal spokoj. Gorzej jest z ubezpieczalniami. Pierwsza miala 30 dni na wyplate,a teraz juz jest prawie 40dni, a kasy nie widac. Na dodatek nie moge sie dodzwonic do osoby ktora prowadzila ta sprawe. Potrafia tylko brac kase ....pi......pi.....pi...pi........!!!!!! :evil:[br]Dopisany: 12 Maj 2008, 16:52 _________________________________________________Pisalem o potrojnej kumulacji, nie bylo jej. Pozniej minal tez 4-ty piatek i tez jakos sie udalo. A teraz jest 5 tydzien , (ale czwartek) i co jest ????

Nie to nie wypadek tylko zapsula mi sie 5-tka w aucie !!!

Pieciokrotna kumulacja ujawnila sie zapsuciem 5-tego biegu . Czy to nie sa czary? Wydatki tez moga byc z 5-cio krotna kumulacja, bo z tego co widze to koszty moge byc bardzo rozne od kilku set do nawet 1500zl ( koszt skrzyni plus przelozenie ) .

Nie wiem co mam zrobic, chyba pojade do ksiedza, zeby mi poswiecil samochod. Zaczynam naprawde wierzyc juz wrzyc w jakies klatwy czy inne pierdolstwa.

A opiłeś dobrze zakup auta :naughty: ???

Ja jeden swój kiepsko opiłem i...wwaliłem w niego sporo kasy.

Każdy kolejny był opijany mocno, czasem do utraty przytomności i ...narzekać nie mogę :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale w miom przypadku nie pomoga. Bo tak właściwie to moje drugie auto, które ma takie przygody ( a pierwsze było tak opite,że musiałem je poźniej czyścić po :sick3: , a i tak to nie pomogło ). To był golf. Który rególarnie co miesiąc miał wyjebki. Jeździłem nim trzy miesiące i miałem trzy wypadki z tego dwa razy był skasowany. Po drugim razie juz go nie naprawiałem, bo wyglądał jak banan :( . Wychodzi na to, że każde auto które mi się podoba jest skazane na wyjeby. A jak kupuje auta ktore mi siie nie podobaja ( toyota corolla, renault megane ) to jezdze nimi i nikt mi nie chce walnac.[br]Dopisany: 19 Maj 2008, 18:16 _________________________________________________

Tłumaczy mi że czasami to można nieźle zarobić na tych stłuczkach tylko trzeba mieć stalowe nerwy i czas.

Swiete slowa . Stalowe nerwy i nawet bardzo duzo czasu. Pierwsza ubezpieczalnia napisala mi pismo, ze nie wyplaci mi kasy w 30 dni , bo ten gosc ktory mi walnal nie odsyla im ( nie wiem jak sie to nazywa ) potwierdzenia ze to on. Jak do nich zadzwonilem to powiedzieli mi ze narazie wysylala monity i mam czekac :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm to nie wezwałeś policji przy pierwszym dzwonie?

hmm nie bardzo rozumiem jakie potwierdzeni ma facet wysłać?

nie spisywaliście oświadczenia winy na miejscu? :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, policji nie bylo. Spisalismy oswiadczenie winy. Jak zglosilem szkode to przekazalem im to oswiadczenie razem z innymi dokumentami do ubezpieczalni. Oni zeby mi wyplacic kase szacuja szkode i wysylaja jakis papier do sprawcy zeby potwierdzil ( i im odeslal podpisany papier ) ze to on mi przydzwonil ( w ubezpieczalni nazywaja to ustaleniem odpowiedzialnosci cywilnej za powstala szkode )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ja z własnego doświadczenia wiem że nie ma co się patyczkować tylko policję odrazu wzywać, kiedyś podobnie się bujałem ok 2-3 tygodnie, jak mi kumpla brat wjechał motocyklem w samochód na skrzyżowaniu na czerwonym, później z matką wpierali mi że to moja wina byla, na szczęście jakoś udało się dojść prawdy po szukaniu świadków a miałem kilku bo akurat przez 5 min było zablokowane skrzyzowanie i stał autobus,

ale od tamtej pory nie ma "to...tamto" policja i koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wzywać policję na miejsce stłuczki, wtedy nie ma problemów chociaż z ustaleniem kto jest winny i ubezpieczyciel musi sie wywiązać w 30 dni (swoja drogą te 30 di to rozbój w biały dzień)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...