Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AKE] Quattro a badanie techniczne


proton2

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Zbliża mi się termin badania technicznego.

Słyszałem, że w przypadku stałego napędu na 4 kółka, nie można badać hamulców na zwykłych rolkach i mam dylemat czy szukać odpowiedniej stacji diagnostycznej, czy też mam nalegać na nie wjeżdżanie na rolki.

Szukałem po forum czy nie ma podobnego tematu, ale znalazłem tylko drobną wzmiankę TUTAJ, co tak na prawdę nie do końca wyczerpuje temat.

Spotkałem się też z opinią, że fabryka dopuszcza badanie jednej osi jeśli prędkość rolek nie przekracza 6 km/h (rolki mają zwykle 2-3 km/h).

Bardzo proszę o jakieś sugestie, bo już na prawdę nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam zawsze podbijają dowód bez sprawdzania hamulców.

Co prawda koleś tylko pyta się mnie czy hamulce są w porządku i tyle.

To nie jest rozwiązanie.

Myślę że należałao by przed badanim zapytać przynajmniej w 2 stacjach diagnostyki o badanie Q czy się czyms różni. Ale nie sądze by był kakiś probem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak ...

Pojechałem do jednej ze znanych mi stacji diagnostycznych i tam, ku mojemu zaskoczeniu, panowie znali się na rzeczy. Powiedzieli, że w autach ze stałym napędem 4x4 nie bada się hamulców bez dodatkowych rolek. Wykonałem więc badanie u nich - hamulce nie były sprawdzane (chociaż w sumie nie muszą, gdyż nie raz przekonałem się, że są żyleta) :)

Myślę, że można zamknąć.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi zawsze sprawdzali hamulce, jak bym wiedzial to bym im dal :bicz3: :bicz3:

moze sie orientujecie czy istnieje jakis przepis prawny w ktorym jest mowa na ten temat, czy po prostu prawdziwi diagnosci wiedza oco chodzi a pseudo diagnosci nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi sie obiło o uszy że diagnosta poprostu może wziąść ciebie i autko na przejażdrzkę i sparawdza hamulce i tyle sam mam q i szczerze mówiąc to robiłem badania po zdjęciu kratki i nawet nie patrzyłem co oni tam robią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na pierwszym przegladzie od razu poinformowałem diagnoste ze to QUATTRO - i hamulce na rolkach nie były sprawdzane w ogóle. Gość pooglądał tylko stan tarczi klocków, stwierdził że sa w dobrym stanie....i na tym sie skończyło....i chyba całe szczęscie - bo skoro nawet znaczna różnica w stanie ogumienia na osiach ma jakis tam negatywny wpływ na torsen'a, to taka diagnoza grzie kreci sie tylko jedn oś chyba tym bardziej. Podobono można tak robic do jakies niewielkiej prędkości (5km/h czy coś takiego) -ale chyba lepiej nie kusic losu.

Wiec albo znaleźc stacje gdzie mają 4 rolki przystosowane do badania Q, albo taka, gdzie podbija bez sprawdzana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczystko zależy od sprzętu na stacji - znam taką gdzie najeżdza sie na specjalna płyty metalowe i hamuje, ale faktycznie w większości są rolki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z linku o budowie torsena w artykule adamq o napędzie Quattro:

"Zamierzeniem konstrukcyjnym jest by mechanizm jak najlepiej wykorzystywał napęd na wszystkie koła. Dlatego też rozdziela on moment obrotowy w trakcie normalnej jazdy w stosunku 50/50. Taki podział pozwala w pełni wykorzystać napęd na cztery koła. W razie poślizgu mechanizm może przekazać nawet 75 % momentu na oś, na której ten poślizg nie występuje."

Czyli analogicznie w momencie poślizgu różnice między osiami są spore więc niesądze żeby rolki mogły cos uszkodzić w napędzie.

Kolejna kwestia, napęd Quattro w poślizgu zachowuje sie jak napęd na tył co zapewne każdy z was zaobserwował w zimie kręcąc kółka na śniegu na jakimś placu, mnie tylko raz na dociążonym aucie udało się zrobić tak że samochód kręcił się prawie idealnie w miejscu jak by był przyszpilony na środku dachu, natomiast w pozostałych przypadkach zawsze tył kręci sie wkoło przodu, myślę że wtedy różnice są sporo większe niz przy diagnozowaniu hamulców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej dmuchac na zimne, zwlaszcza ze naprawa torsena nie nalezy do najtanszych

Tym tropem idąc to trzeba nie jeździć autem albo jeździc tylko po suchym asfalcie bo wtedy jest napęd równo na wszystkie koła i torsen nie cierpi :th: :th:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos dba tak ma, ja tam wole dbac i skoro kilku diagnostow nie sprawdza na rolkach hamulcow, to znaczy ze cos w tym musi byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mojej stacji diagnostycznej wręcz odmówiono mi badania mówiąc że nie chcą uszkodzić napędu. Badanie musi być zrobione na stacji gdzie posiadają rolki na obie osie. Za wiele ich nie ma (przynajmniej w Warszawie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stacja kontroli pojazdów powinna mieć rolki z możliwością włączenia tylko jednej rolki... wtedy można zmierzyć każde koło oddzielnie.

sam kiedyś przeprowadzałem takie badania techniczne pracując na stacji przy ASO Land Rovera :)

jedyna wada bylo ze od razu nie pokazywało różnicy hamowania kol jednej osi tylko trzeba było sobie szybko przeliczyć :)

Beisbarth na pewno ma takie urządzenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nike21 jest jeszcze sprawa pomiaru oporów toczenia.Można różnicę tą zmierzyć na rolkach w przypadku gdy koła 1 osi obracają się jednocześnie.A skuteczność hamowania poszczególnych osi można zbadać także na stacji diagnostycznej wyposażonej w płyte najazdową tj.pojazd rozpędzony do pewnej prędkości najeżdża na płytę i następnie hamuje.Różnicę w sile hamowania zlicza i obrazuje komputer.Pozdrawiam :a4fan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opór toczenia się koła urządzenie pokazuje w momencie gdy obraca sie rolka/rolki bez znaczenia czy jedna czy dwie w chwili kiedy nie naciskamy pedału hamulca... atutem urządzenia na którym miałem okazje pracować było to ze można było włączyć tylko jedna rolkę (dla pomiaru napędu 4x4 lub dla motocykla) a minusem to ze ze tylko przy włączonych obu rolkach urządzenie pokazywało różnice hamowania kol jednej osi...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy włączonej jednej rolce, czyli w przypadku kiedy jedno koło stoi a drugie sie kreci obracają sie satelity mechanizmu różnicowego i sadze ze ich opór toczenia jest znikomy... kiedy włączysz obie rolki (czyli obracają sie oba koła) mechanizm różnicowy można powiedzieć ze nie pracuje("wyłapuje" jedynie nierówności w obrocie jednego kola względem drugiego (jak w zakrętach).

w przypadku napędu 4x4 jeśli włączysz obie rolki czyli obracają sie dwa kola (np tylne) obraca sie tez wał napędowy który działa na mechanizm różnicowy przedniej osi i wtedy opór toczenia wzrasta prawie dwa razy. w przypadku napędu na jedna os obrót walu napędowego "kończy" sie na walku głównym w skrzyni biegów.

i właśnie dlatego w napędach 4x4 powinno sie badać każde kolo oddzielnie żeby mógł zadziałać mechanizm różnicowy.

może powiesz co chcesz zmierzyć?? różnica oporów toczenia sie kol jest w zasadzie bez znaczenia i jej sie nie mierzy tylko sprawdza... wynikać będzie z różnicy w długości półosi napędowej, powie Ci o stanie łożysk w piastach, ciśnieniu powietrza w kolach lub zblokowanych hamulcach jeśli będzie znacząco większa na jednym z kol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opór toczenia jest bez znaczenia????????Zapieczone zaciski?Uszkodzone łożysko piasty?Za małe ciśnienie w ogumieniu?Pracując na stacji nigdy nie wbiję pieczątki!!! Bo gościowi ratuję życie!!! :th:Oj a przypadki się widzało :shocked:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...