YATES Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 Dziś jadąc nad morze autostradą A1 trochę się zamyśliłem i przed sobą zobaczyłem ogromny korek samochodów tak, że zmuszony byłem do bardzo ostrego hamowania. powiem szczerze, że tak ostro to nigdy nie hamowałem . Na szczeście auto stanęło kilka centymetrów od ostatniego samochodu w korku. I teraz jestem na wczasach i tak sobie myślę czy dojadę 700km do domu bo mam mały problem. Potrzebuję takiej szybkiej diagnozy co mogło się stać w tylnym prawym kole. Po tym szcześliwym hamowaniu ruszyłem i w prawym tylnym kole z każdym obrotem koła słychać było i czuć takie krótkotrwałe tarcie. Samochód tak jakby co jeden obrót koła lekko wyhamowywało. Jechając dalej gdy hamowałem z większej prędkości to czuć było takie drgania z tylnego koła. Na szczeście udało mi się dojechać nad morze i jak zaparkowałem samochód to na tylnej prawej alufeldze zobaczyłem sporo pyłu ( pewnie z klocka) . Tak na szybko bez diagnozy machanika co sądzicie o tym - klocek zblokowało czy wyrwało z jarzma ?
Dev Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 gdzie jestes nad tym morzem ? jest problem z zaciskiem albo z przewodem hamulcowym
YATES Opublikowano 28 Lipca 2012 Autor Opublikowano 28 Lipca 2012 Jestem w Łebie. Jak radzicie szukać jakiegoś mechanika czy wrócić do domu i u swojego zaufanego to robić ? Przejechałem na tym około 200km tylko bałem sie rozpędzać zbyt mocno i zawsze zachowywałem dużą odległość od samochodów jadących przede mną
Dev Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 w poniedziałek moge do Ciebie podjechac bede sie krecił po okolicy
machina Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 Hehe normalnie jakieś deja vu. Miałem dokładnie to samo kolego i też byłem w Łebie. Takie same objawy i również felga w pyle, i wracałem tak 580 km do domu z tarciem głównie podczas hamowania bo w trasie nie było słychać. Dziś wymieniałem tarcze, klocki, łożyska oraz osłonki prowadnic na tyle. Tarła blacha bo klocka już nie było, zużył się przed wcześnie z powodu zapieczonej prowadniczki. Wszystko już śmiga jak należy:grin: a roboty trochę jest żeby zrobić jak należy, bałem się tylko odkręcić odpowietrzniki w zaciskach bo nie mogłem ich ruszyć i płyn podczas wkręcania i wciskania tłoczka poszedł do pompy no trudno. Wyobraź sobie moją minę jak czytałem twojego posta:decayed: szczęka mi opadła jak to możliwe byś miał taką samą przygodę i to z tym samym kołem:decayed:
fenix_ Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 Może morze ma zły wpływ na układ hamulcowy
Dev Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 :polew::polew::polew: to nie morze tylko odległosc jaka samochód musiał pokonac za jednym razem
machina Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 A ja uważam że w moim przypadku przyczyną było wcześniejsze zaniedbanie układu hamulcowego na tylnej osi, wymiana powinna być co najmniej miesiąc wcześniej. Zapewne gdyby prowadnice zacisku nie stały to jeszcze by klocek był, a tak została blacha:facepalm:
Dev Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 włąsnie o tym pisałem, ale w przenosni martwimy sie hamulcami dopiero jak coś sie skrzaczy
machina Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 Swoją drogą nie jest łatwo zamontować nowe uszczelnienie tłoczka bez jego wyjmowania:kwasny: męczyłem się pół godziny z jednym tłoczkiem ale się udało. Devastation powiedz czy odpowietrznik odkręcać na chama? ja nie mogłem ich ruszyć, a nie chce urwać wiadomo jakie to aluminium delikatne.
Dev Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 te odpowietrzniki bardzo ciężko urwac najlepiej załozyc na odpowietrznik 6-kątną nasadową 11-astkę aby uniknac tego typu niespodzianek najlepiej odkrecic go do konca poczekac az płyn zaleje gwint w zacisku i wkrecic uprzednio wyczyszczony odpowietrznik płyn hamulcowy pozwoli nam zabezpieczyc gwiny przed zapiekaniem
YATES Opublikowano 29 Lipca 2012 Autor Opublikowano 29 Lipca 2012 A ja uważam że w moim przypadku przyczyną było wcześniejsze zaniedbanie układu hamulcowego na tylnej osi, wymiana powinna być co najmniej miesiąc wcześniej. Zapewne gdyby prowadnice zacisku nie stały to jeszcze by klocek był, a tak została blacha:facepalm: Ja tak strasznie nie zaniedbałem układu hamulcowego , bo około 1,5 roku temu kupiłem u Tom77 i wymieniłem komplet ( tarcze+klocki ATE) oraz płyn hamulcowy. Dwa tygodnie temu na przeglądzie technicznym też hamulce dobrze się spisały.
dominikk Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 Kolego YATES, jak mocno depnąłeś, to prawdopodobnie tłoczek dociskający klocek do tarczy został w położeniu dociskającym, nie cofnęło go. Dlatego słyszysz ten dźwięk ocierania klocka o tarczę. Miałem podobny przypadek. Powinieneś hydraulicznym kluczem wkręcić tłoczek i dojedziesz do siebie. A w domu zrobisz sobie regenerację zacisku - pewnie guma na tłoczku do wymiany. A poziom płynu Ci się nie obniżył? Bo ze słabym ciśnieniem w układzie troche ryzykownie byłoby jechać.
YATES Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Płynu nic mi nie ubyło ale jak dziś patrzałem na te klocki to wychodzi na to , że klocek jest zaciśniety na tarczy i dlatego to trze. Poprostu klocek nie wrócił do położenia z przed hamowania. Jak dziś pojeździłem tak 1-2km i troszkę lekko pohamowałem to po zakończonej jeździe zobaczyłem na tarcze i wychodzi na to, że klocek nie dotyka tarczy całą swoją powierzchnią poniewać jak widać na zamieszczonej fotce starło tylko taki cienki pasek na tarczy. Tarcza była po przejechaniu 2km trochę gorąca. Co radzicie - wziąść wciść śrubokręt płaski pomiędzy klocek , a tarczę i spróbować ruszyć go w pierwotne położenie ? <br /><br /> <br /><br /> <br /><br />
Dev Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 grubsza robota sie szykuje żle pracuje zacisk i tłoczek
YATES Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 grubsza robota sie szykujeżle pracuje zacisk i tłoczek A czy da rady to tak zrobić żeby śrubokrętem odsunąć klocek od tarczy tak żeby w czasie jazdy nie było tarcia ? Gdyby zacisk podczas hamowania nie przesunął klocek spowrotem do tarczy to myślę, że dojechał bym do domu nie rozwijając wielkiej prędkości hamując na trzy koła . W domu mam swojego mechanika który to ogarnie. Ale jest kwesta czy uda mi się płaskim śrubokrętem odsunąć klocek od tarczy i czy po pierwszym hamowaniu nie przesunie się spowrotem do tarczy ?
Dev Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 potrzebujesz 13, 15 i klucza do szlifierki ale to nic nie da, bo tłoczek bedzie wracał podczas hamowania trzeba go rozruszac i sprawdzic działanie sworzni w jarzmach jedziesz przez cała Polskę z takimi hamulcami ????
YATES Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 No nie. Narazie zbieram od znających się na rzeczy ludzi informację. Ostatecznie wrócę 1-2 dni póżniej bo mam znajomego mechanika w okolicach Gdyni u którego mogę spokojnie przenocować. Mam jeszcze pytanie - gdzie wrazie czego w okolicach Gdyni lub Gdańska jest jakiś większy sklep z cześciami samochodowymi tak aby w sobotę był otwarty i taki gdzie na miejscu kupiłbym klocki na tył ?
Dev Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 w Gdyni na Hutniczej jest Inter-cars i jeszcze jakies dwa inne sklepy ale wątpie aby Ci były potrzebne
YATES Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 devastation wielkie dzięki za porady . A napisz mi jeszcze jedno - czy ten prawy tylny hamulec ma jakikolwiek bezpośredni wpływ na hamulce w pozostałych kołach ?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się