eMeM Opublikowano 7 Czerwca 2008 Opublikowano 7 Czerwca 2008 no dokladnie 2,5tys dieslem to jest zamulanie a co dopiero benzyna to jest raczej uogolnienie, bo w duzych benzynowcach V6, V8, V12 to nawet jezdzac w przedziale 1000-2000 obr/min mozna jezdzic w miare dynamicznie - i pala wtedy nie wiele wiecej niz takie 1.6 krecone do 4-5tys. - po to, aby jechalo
loco87 Opublikowano 7 Czerwca 2008 Opublikowano 7 Czerwca 2008 no przynajmniej aeb lubi wysokie obroty z dolu to jedzie bardzo tak sobie potem jest ogien Ale nie mozna spadac ponizej 4 tys....
Ronin Opublikowano 7 Czerwca 2008 Opublikowano 7 Czerwca 2008 Ciekawe jakbyscie sie przesiedli na jakiegos np ITRa gdzie silnik jedzie od 6tys do 9,2. Tez byscie jezdzili do 3tys? Ja uważam że tak, bo wiele osób używa samochód bardzo oszczędnie i wielokrotnie skrobie się na benzyne. Stąd te wszystkie pomysły, aby tanio trafić samochód - najlepiej po dziadku co nie jeżdził . Inna sprawa, że różni ludzie mają różną potrzebe wyrzucenia z siebie emocji i energii. Stąd stwierdzenia lubie depnąć do 140. A tak na poważnie, jak ja miałem kłopoty z serduszkiem (praca stresująca ) to uratowało mnie kupno motocykla, ot po prostu taka natura. Po prostu jak ręką odjął ... następnego dnia stosunki w pracy jakoś same się zmieniły.
loco87 Opublikowano 7 Czerwca 2008 Opublikowano 7 Czerwca 2008 no dla mnie depnac to efektywnie przyspieszac a pojecie jezdzic szybko znaczy co innego Mylisz pojecia. Cos Ci sie poprzestawialo od tej angli
Ronin Opublikowano 7 Czerwca 2008 Opublikowano 7 Czerwca 2008 Loco: Znaczy ja Cię nie namawiam i nie jest to nic złego, jeżeli jeździ się niezbyt szybko i nie tarasuje innych. Ale zabrałeś głos w temacie depnięcia, o czym nie masz zupełnie pojęcia. lepiej się nie wychylać w tematach obcych. Ja mam tutaj znajomego, który mieszka obok mnie. Miły facet, ale nie miał doświadczenia w poganianiu tylko wiele lat wyjeżdżonych za kółkiem. Jak kupiłem samochód to sprawdzał okiem znawcy co jest wart. Pomijam pierwsze opinie, bo nie były wyjątkowo pochlebne - bo stary i zapala jakoś dziwnie etc. Była noc, uliczka niezbyt szeroka to i wrażenia mocniejsze, ale po ruszeniu i zapięciu tylko początka trójki on już wysiadał - znaczy odczuwał temat już na dwójce. Wysiadł i obraził się na mnie na jakieś 2 tygodnie. Od tamtego czasu nie wspomina przy mnie o poganianiu. Znaczy ja z nim już więcej takich lekcji nie prowadze - nie chce Go urazić, bo to miły facet. Parafrazując, zwykła A4 to wyścigówka nie jest i do RS to nie ma co porównywać, także jednym słowem dałeś ciała. :kox: Zdrówka i spotkania na drodze.
domjenick Opublikowano 7 Czerwca 2008 Opublikowano 7 Czerwca 2008 moj silnik jest najslabszy w benzynie,na poczatku,jak kupilem to pilowalem auto,wiadomo ,cos nowego,ale teraz jezdzac po miescie to w dzien trzeba poruszac sie w miare szybko i sprawnie,bo ten silnik-no rewelacja nie jest,ale umiejetne przycisniecie pedalu gazu powoduje,ze autko-daje rade,nie mowie o sciganiu,czy cos,mowie o sytuacji,kiedy dojezdzam do swiatel,predkosc 30-35 mil/h,jakies 30 metrow do skrzyzowania i pojawia sie zolte swiatlo,no to 3,obroty gdzies ponad 3-3,5 tys,albo ciut wyzej,ale nie wiecej jak 4,5,bo juz warczy i wszyscy sie ogladaja i sie zbiera,normalnie po miescie w nocy,kiedy ruch jest zerowy,a jade na miasto znalezc kogos,czy po prostu pomykam przez miasto ,to 30 mil mam na 5-tce i obroty jakies 1700,tyle,ze jesli trzeba przyspieszyc,trzeba redukowac,bo na tym biegu i na tych obrotach-to tylko spokojnie-bardzo spokojnie sie jezdzi spalanie-wiadomo im wyzej na obrotach ,tym wiecej ale caly czas nie trzyma sie silnika kolo szczytu obrotow,wiec nie jest to katastrofa zamontowalem filtr stozkowy i fajnie brzmi tak od 3 tys w gore,smialo mozna poczekac ze zmiana biegu do 3-3,5 tys,autko jest wtedy elastyczniejsze i lepiej reaguje na ruchy stopa,a jeszcze jak muzyke dasz glosniej ,to idzie jak burza
Piotrek98igo Opublikowano 8 Czerwca 2008 Opublikowano 8 Czerwca 2008 no dokladnie 2,5tys dieslem to jest zamulanie a co dopiero benzyna to jest raczej uogolnienie, bo w duzych benzynowcach V6, V8, V12 to nawet jezdzac w przedziale 1000-2000 obr/min mozna jezdzic w miare dynamicznie - i pala wtedy nie wiele wiecej niz takie 1.6 krecone do 4-5tys. - po to, aby jechalo temat jest o 1.6 4cylindry ... poza tym nie sadze zeby takie V8 cos jechalo od 1000-2000 a co dopiero dynamicznie ,bo jaka to auto ma z reguly wage zeby ruszyc z miejsca potrzebuje o wiele wiecej paliwa niz takie 1.6
loco87 Opublikowano 8 Czerwca 2008 Opublikowano 8 Czerwca 2008 Była noc, uliczka niezbyt szeroka to i wrażenia mocniejsze, ale po ruszeniu i zapięciu tylko początka trójki on już wysiadał - znaczy odczuwał temat już na dwójce. Wysiadł i obraził się na mnie na jakieś 2 tygodnie ta powodzenia mam nadzieje ze narazasz tylko siebie bo przez takich jak ty gina ludzie bez odbioru !
eMeM Opublikowano 8 Czerwca 2008 Opublikowano 8 Czerwca 2008 nie sadze zeby takie V8 cos jechalo od 1000-2000 a co dopiero dynamicznie ,bo jaka to auto ma z reguly wage zeby ruszyc z miejsca potrzebuje o wiele wiecej paliwa niz takie 1.6 mowisz ze V8 nie jedzie miedzy 1000-2000 obr/min ? wywnioskowac mozna jedynie to, ze nigdy w zyciu nie jechales autem z duzym silnikiem, ale odstawmy V8, bo mowa o a4 b5 wezmy za przyklad najslabsze V6 w A4 czyli 2.6 V6 150km -ten silnik ma wiecej momentu obrotowego przy 1000obr/min niz 1.6 ma w ogole maxymalnego uzyskiwanego chwilowo przy 3800 obr/min - a temu V6 naprawde bardzo daleko do V8 co do spalania - niewatpliwym jest ze silnik wiecej wazy i przez to na ruszenie potrzebuje wiecej paliwa - ale tylko na ruszenie, bo zeby jezdzic z podobna dynamika co V6 przy 1000-2000obr/min - musialbys 1.6 krecic non stop do 3-4 tys. - i wtedy jakos nie widze tej oszczednosci
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się