Skocz do zawartości
IGNOROWANY

problem z aku


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam problemu z aku, od czasu do czasu rozładowuje się do zera i nie idzie odpalić auta. Dzieje się tak raz na 2 miesiące dodam tylko że aku nowe kupione w listopadzie, na starym aku też się tak działo :facepalm:, co z tym zrobić ?? pomocy

Opublikowano

Do elektryka niech szuka po instalacji czy nie ma jakis przebic, zwarc.

Opublikowano

Musisz mieć coś walnięte w instalacji, ciągnie ci na lewo prąd i rozładowywuje aku.

Opublikowano

no tak to wiem liczyłem na jakieś podpowiedzi ?? gdzie co jak itp?

Opublikowano

Podpowiedzi nie uzyskasz.

Tylko wróżki wróżą.

Bez sprawdzenia organoleptycznego się nie obędzie.Do tego sporadyczne rozładowanie aku raz na 2 miesiące.

Dobry spec zapewne będzie miał problem.

Opublikowano

najlepiej by było do elektryka podjechać ale jak sam chcesz sie bawic to jak dobrze pamiętam to zrzucasz kleme.do tej klemy przykładasz jedna łapke z miernika(docis ja śruba z klemy)druga łapke miernika jakoś musisz zacisnąc na aku tam gdzie kleme zdjołes.tak żeby był normalny obwód ale przechodził przez miernik.zamykasz auto.i czekasz chwile i potem sprawdzasz jaki masz pobór prądu.z tego co pamiętam powinno być max 00,2...jeśli masz więcej to otwórz auto..zakliknij zamek w drziach srubokretem(żeby zamek był jakby zamknięty.)zamknij auto z pilota a potem kolejno sprawdzaj bezpieczniki.wyjmuj je aż do momentu że przy którymś bezpieczniku pobór spadnie.po bezpieczniku bedziesz wiedział co ci bierze prąd.....najlepiej jesli jakis elektryk tu na forum mnie poprawił jesli sie gdzies pomyliłem.ja robiłem to z kolega i tyle pamietam

Opublikowano
no tak to wiem liczyłem na jakieś podpowiedzi ?? gdzie co jak itp?

Są rzeczy, które zrobisz sam, a są, gdzie trzeba dać zarobić innym. Koledzy dobrze podpowiadają, ale jeśli Ty pytasz, to mniemam, że elektrykiem lub osobą z zacięciem do elektryki, elektroniki nie jesteś. Ale jeśli Ci to pomoże to:

1. zaniżone lub całkowity brak ładowania (napięcie poniżej 13,9V przy włączonych światłach) - jeśli to regulator napięcia to można samemu, ale co jeśli co innego, np. alternator?? naprawisz sam?? dla przykładu kupisz regulator napięcia, a się okaże, że alternator padł i już niepotrzebne koszty;

2. upływność prądu na postoju - kolega laki83 dobrze prawi (przy czym jest jedno małe przekłamanie; upływność prądu jest zależna od modelu samochodu, jego wyposażenia i dołożonych samemu odbiorników, które na postoju czerpią energię; w jednym aucie będzie 0,1A w drugim 0,2A a w trzecim np. 0,4A; dla przykładu dwa identyczne modele samochodu z takim samym wyposażeniem, nawet z tą samą tapicerką, ale z różnymi modelami kodowanego radia samochodowego pokazać mogą różne wyniki upływności prądu na postoju) można samemu na piechotę w taki sposób voltomierzem; ja do tego mam specjalne cęgi na kable; i jeśli to będzie pierdoła typu wymienić bezpiecznik, stycznik, czy inny przekaźnik to jesteś w domu, ale jeśli po zakupie i wymianie różnych bezpieczników, styczników czy przekaźników będzie dalej to samo??? znów niepotrzebne koszty.

Może masz w okolicy kogoś ogarniętego w temacie i Tobie pomoże, jak nie, to radzę zawitać do elektryka. Nie odbieraj tylko tego jak odwodzenie od własnych możliwości i inwencji twórczych:wink: Po za tym pamiętaj, że szkoda także nowego akumulatora, destrukcja masy czynnej w akumulatorze to nie jest wada fabryczna, a ona szybciej postępuje z każdym odpalaniem na rozładowanym akumulatorze. Obrazowo: zużycie płyt akumulatora przy jednym rozruchu na full naładowanym akumulatorze to wartość np. X, a zużycie na rozładowanym akumulatorze to np. 2 razy lub 3 razy X. To tak jakbyś z gorączką do roboty poszedł, coś tam zrobisz, ale wypocisz 2 lub 3 razy więcej niż byś był zdrowy.

Opublikowano

thx za podpowiedź, myślałem że wymienie jeden przekaźnik i bedzie git ale lepiej bedzie jak to zawioze do mechanika i niech to przeglądnie

Opublikowano
thx za podpowiedź, myślałem że wymienie jeden przekaźnik i bedzie git ale lepiej bedzie jak to zawioze do mechanika i niech to przeglądnie

tez tak myslałem:wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...